Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Prezes swoje, związki swoje. Zarząd JSW ugina się pod żądaniami górników. „Dobra wiadomość dla pracowników”
Wygląda na to, że związkowcy działający w Jastrzębskiej Spółce Węglowej dopięli swego. I choć prezes JSW w ostatnim wywiadzie jasno dał do zrozumienia, co myśli o żądaniach górników, to ostatecznie spółka i tak ugięła się pod ciężarem ich postulatów. „Kolejna dobra wiadomość dla pracowników”, ogłosiła dumnie strona społeczna. Czy to oznacza koniec protestów? Niekoniecznie.
Wypłata jednorazowej nagrody motywacyjnej dla pracowników JSW wzbudziła więcej niepokojów, niż faktycznej radości z jej uzyskania. A wszystko ze względu na potrącenia i pomniejszenia, jakie w niej zastosowano – przede wszystkim wobec osób, będących honorowymi dawcami krwi. Jeszcze niedawno na stronie Jastrzębskiej Spółki Węglowej opublikowano krótki wywiad z prezesem spółki, Tomaszem Cudnym, który tłumaczył, że sytuacja jest podobna do osób przebywających na zwolnieniu lekarskim.
„Osoba, która postanowi oddać krew, co oczywiście jest godne uznania i naśladowania, otrzymuje z tego tytułu dwa pełnopłatne dni wolne. Pracodawca nie ma wpływu na to, kiedy konkretny pracownik chce oddać honorowo krew. Jest to indywidualny wybór pracownika. W dniach, kiedy nie ma w pracy honorowych dawców krwi, też ktoś za nich musi wykonać ich obowiązki. Najchętniej pracownicy JSW oddają krew w czwartek, a to oznacza, że pracownik ma wolny czwartek i piątek. Hipotetycznie może się zdarzyć sytuacja, kiedy połowa pracowników JSW pójdzie oddać krew i spółka stoi dwa dni, a pracodawca nie będzie się mógł do tego przygotować. Wspólnie z Miejskim Klubem Honorowych Dawców Krwi im. Henryka Sławika w Jastrzębiu-Zdroju pracujemy nad tym, aby w jakiś sposób zaplanować dni, w których pracownicy JSW mogliby oddawać krew. Myślę, że wtedy ten problem zostanie rozwiązany”, powiedział Tomasz Cudny w miesięczniku „Jastrzębski Węgiel”. „System wypłacania nagrody trzeba będzie dopracować i zastanowić się wspólnie ze stroną społeczną, jak rozwiązać to w przyszłości. Jako prezes zarządu nie będę tłumaczył się z tego, że pracownicy dobrze wykonujący swoje obowiązki otrzymują nagrodę, ponieważ sytuacja zaczyna robić się dość kuriozalna. Liczę na zdrowy rozsądek pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej”, dodał.
Co ciekawe, zaledwie dzień po ukazaniu się tego wywiadu na stronie JSW, tuż obok pojawił się komunikat świadczący o tym, że zarząd jednak ugiął się pod żądaniami związkowców. Czyli prezes swoje, strona społeczna swoje.
„W dniu 27.07.2023 roku odbyło się spotkanie Zarządu JSW S.A. z Reprezentatywnymi Organizacjami Związkowymi, podczas którego omówiono kwestie wypłaty jednorazowej nagrody motywacyjnej. Ustalono, że dyrektorzy zakładów ponownie przeanalizują dniówki pracowników za pierwsze półrocze 2023 roku w zakresie absencji z tytułu krwiodawstwa i urlopów okolicznościowych. Wypłata skorygowanych wartości nastąpi 10 sierpnia 2023 roku”, czytamy w komunikacie JSW (pisownia oryginalna).
Związkowcy na profilu na Facebooku precyzują, że to „kolejna dobra wiadomość dla pracowników”, bo chodzi o decyzję dotyczącą wypłat skorygowanych wartości, wynikających z naliczenia do absencji ujmujących premię motywacyjną, dniówek z tytułu… krwiodawstwa i urlopów okolicznościowych. „Dniówki te zostaną ponownie naliczone, a ich wypłata nastąpi 10 sierpnia 2023 roku. Krew oraz urlop okolicznościowy nie może umniejszać nagród motywacyjnych w przyszłości”, piszą związkowcy.
Czy taka decyzja oznacza koniec protestów w JSW? Niekoniecznie, bo strona społeczna ma już przygotowane nowe żądania. „W związku z zamiarem obciążenia JSW podatkiem od nadmiernych zysków za 2022 rok jako jedynej spółki w branży węglowej żądamy wypłacenia pracownikom spółki 15% netto wartości kwoty przeznaczonej na ten podatek”, napisali na Facebooku. Pismo ma zostać skierowane do Marka Wesołego, sekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, oraz do zarządu JSW.
Strona społeczna zapowiedziała, że planuje nawet manifestację w tej sprawie, która ma odbyć się wkrótce w Warszawie.