Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Do zapadliska w Trzebini wpadł nawet sprzęt do zasypywania zapadlisk. Mieszkańcy mają dość. „Tych zjawisk na taką skalę jeszcze nigdy w Polsce nie było”
Mieszkańcy Trzebini od początku 2023 roku borykają się z powstającymi w tej miejscowości zapadliskami, które wynikają z działalności górniczej. Do jednego z zapadlisk wpadł nawet sprzęt do zasypywania zapadlisk, co odbiło się głośnym echem w mediach społecznościowych. Spółka Restrukturyzacji Kopalń robi, co w jej mocy, by pomóc mieszkańcom, ale jej przedstawiciele sami przyznają, że „nikt w Polsce nie miał dotąd do czynienia ze zjawiskami na taką skalę na tak małym terenie”.
Mimo że wpadnięcie do zapadliska sprzętu do zasypywania zapadlisk wywołało uśmiech wśród internautów, w całej kuriozalności tej sytuacji, to mieszkańcom Trzebini nie jest jednak do śmiechu. Od początku 2023 roku na terenie ich miejscowości doszło bowiem już do kilkunastu tego typu zjawisk. Spółka Restrukturyzacji Kopalń wyznaczyła już nawet tereny do badań, obejmujące kilkaset hektarów, wyznaczono również miejsca, w których obowiązuje zakaz wstępu. Ludzie boją się o swoje domy, ale i o swoje bezpieczeństwo, bo zapadliska mogą być niebezpieczne.
Chcąc nieco uspokoić nastroje, przedstawiciele SRK zorganizowali spotkanie z mieszkańcami w tej sprawie, do którego doszło w Szkole Podstawowej nr 5 w Trzebini. Starano się między innymi odpowiedzieć na takie pytania jak: jaka jest przyszłość terenów zagrożonych? Które tereny będą zabezpieczane w pierwszej kolejności? Jakie inne działania podejmuje SRK?
Spotkanie było dedykowane w szczególności mieszkańcom osiedla Trentowiec (ulica Sportowa i Grunwaldzka) oraz ulicy Górniczej. Uczestniczyli w nim m.in.: prezes zarządu SRK – dr inż. Janusz Smoliło, wraz z wiceprezesami – Markiem Pieszczkiem i Piotrem Bojarskim, dyrektor oddziału SRK – Kopalnie Węgla Kamiennego w Całkowitej Likwidacji – Marcin Waluga, i członek zespołu ds. gospodarki wodnej na terenie gminy Trzebinia w SRK – Ryszard Strasz, a także zastępca burmistrza Trzebini – Tomasz Żołądź, oraz miejscy radni.
Jak tłumaczą przedstawiciele SRK, dyskusja dotyczyła przede wszystkim działań zabezpieczających obszary zabudowy mieszkalnej w tych lokalizacjach. SRK przygotowała już przetarg obejmujący prace uzdatnieniowe gruntu na Osiedlu Trentowiec,
„Pierwsze prace w terenie powinny rozpocząć się w sierpniu. Zadanie polega na wykonaniu odwiertów na tym obszarze, a w sytuacji wykrycia pustek lub rozluźnień wykonawca jest obowiązany do ich wypełnienia, poprzez zatłoczenie mieszaniny stabilizującej grunt. Bliźniacze działania obejmą również ulicę Górniczą. Ponadto wobec wybranych nieruchomości SRK zleci ekspertyzy budowlane, aby ustalić technologię i poziom zabezpieczenia nieruchomości”, mówi Wojciech Jaros, rzecznik Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Dodatkowo poinformowano o trwających badania geofizycznych-mikrograwimetrycznych gruntu, prowadzonych na zlecenie SRK. Prace w terenie rozpoczęły się 27 kwietnia. Wyniki będą na bieżąco raportowane, zgodnie z postępem prowadzonych badań. O tym aspekcie, wraz z pełnym wykazem miejsc, pisaliśmy na łamach „Śląskiej Opinii” tutaj: https://slaskaopinia.pl/2023/05/06/po-zapadliskach-w-trzebini-rozpoczely-sie-badania-gruntu-zakazano-wstepu-do-wielu-miejsc-pod-lupa-blisko-50-hektarow/
Spółka przygotowuje się do rozpoczęcia odpompowywania wód podziemnych, aby zatrzymać podnoszący się poziom lustra wody, co jest bezpośrednią przyczyną nasilonego zjawiska powstawania zapadlisk. Kończą się prace przygotowawcze, w ramach których wyczyszczono cieki oraz piezometry. W najbliższym czasie mają zostać ustawione 2 pompy o wydajności 5m3/min. SRK ma rozpocząć odwadnianie najpóźniej do końca maja.
„Jednym z tematów dyskusji była też kwestia garaży zlokalizowanych na ulicy Grunwaldzkiej, będących własnością spółki, a których umowy najmu zostały prewencyjnie wypowiedziane ze względów bezpieczeństwa. Na spotkaniu przedstawiciele SRK zapewnili dotychczasowych najemców, że jeśli prowadzone badania mikrograwimetryczne potwierdzą, że teren nie jest zagrożony, umowy najmu będą mogły być zawarte ponownie z dotychczasowymi najemcami”, podaje SRK.
I choć Spółka Restrukturyzacji Kopalń zapewnia, że robi, co w jej mocy, by pomóc mieszkańcom, to jej przedstawiciele mówią wprost, że aktualna sytuacja w Trzebini jest bez precedensu w skali kraju. „Nikt w Polsce nie miał dotąd do czynienia ze zjawiskami na taką skalę na tak małym terenie. Dlatego spółka współpracuje w tym zakresie z najwybitniejszymi naukowcami i ekspertami z wielu dziedzin nauki, a także robi wszystko, co w jej mocy, aby możliwie najszybciej rozwiązać ten niezwykle skomplikowany i wieloaspektowy problem, w celu zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom Trzebini”, czytamy.
Do sprawy na pewno jeszcze wrócimy.