Koniec kopciuchów – relacja z debaty

Tym razem oddano głos samorządowcom. W debacie Stowarzyszenia Bo Miasto o walce ze smogiem wzięli udział: Joanna Wons-Kleta, wójt Pawonkowa, Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic, Krystian Grzesica, burmistrz Bierunia i Michał Skrzydło, burmistrz Miasteczka Śląskiego.

Prowadzący spotkanie Grzegorz Franki, prezes Związku Górnośląskiego, zapytał o nastroje wśród mieszkańców. – Od 2022 roku nie będzie można palić w kopciuchach. Czy w Waszych gminach to drażliwy temat? – zapytał gości. – Jest lepiej niż było, jeśli chodzi o mentalność – odpowiedział Krystian Grzesica, burmistrz Bierunia. Dodał jednak, że przekonywanie mieszkańców nie było łatwym procesem. – Bieruń jest gminą górniczą. Tym ludziom, którzy na węglu się wychowali, z węgla żyli (…) trudno było wytłumaczyć, że w pewnym momencie tym węglem nie będzie można palić – wyjaśnił burmistrz. Temat wymiany pieców nadal wzbudza kontrowersje w Pawonkowie – Ludzie czują się nieco przymuszeni (…) tą retoryką, że to trzeba zrobić i trzeba zrobić szybko, budzi to w nich sprzeciw. Głównie wiąże się to z finansami, które trzeba ponieść na nowe kotły – tłumaczyła wójt Joanna Wons-Kleta.


Rozmówcy poruszyli także temat instrumentów finansowych związanych z wymianą pieców. – Te instrumenty są, ale nie są wystarczające. Czyste Powietrze jest dobrym programem, ale było zrobionych wiele błędów na samym początku. Brak współpracy z samorządowcami był ewidentny. Ja się złapałem za głowę jak się dowiedziałem, że mieszkaniec Marklowic musi jechać do Katowic, żeby tam załatwić skomplikowany kilkunastostronicowy wniosek – przypomniał wójt Marklowic Tadeusz Chrószcz. Z czasem udało się jednak wprowadzić wiele zmian i włodarze zgodnie podkreślili, że mieszkańcy chętnie korzystają z programów wsparcia. Burmistrz Miasteczka Śląskiego zwrócił także uwagę na wpływ dofinansowań na rynek. – Na 100 przyznanych dofinansowań, 99 było pobrane maksymalnej wysokości. Sam fakt pojawienia się dopłaty, sprawił że koszty wymiany pieców wzrosły – podkreślił burmistrz Michał Skrzydło.


Obowiązek pozbycia się kopciuchów zapoczątkował kolejne zmiany w gminach. Burmistrz Krystian Grzesica jako przykład podał bieruńskie zielone kontrole. – Strażnik Miejski i pracownik Wydziału Środowiska i Rolnictwa wchodzą do domów i sprawdzają kto czym pali, jaki mają piec, ale przy okazji czy prawidłowo została wypełniona deklaracja śmieciowa i czy mieszkańcy segregują śmieci – wyjaśnia burmistrz. – Naszym celem podczas tych kontroli jest edukacja: rozdajemy ulotki i informujemy o programach, z których mieszkańcy mogą korzystać – dodaje burmistrz Grzesica.
Włodarze podkreślali, że często z kopciuchów korzystają osoby, których nie stać na wymianę. Nie dotyczy to jednak wszystkich mieszkańców. – Czasem trzeba przekonywać do wymiany pieców także tych, którzy mają kute bramy, granitowe ogrodzenia – podkreśla wójt Marklowic. – W tych przypadkach potrzebne jest podejście: jeśli stać cię na takie inwestycje, na dobry samochód, to musisz myśleć także o czystym powietrzu, żeby wszystkim nam żyło się lepiej – wyjaśnił.

Debaty posłuchasz w przeglądarce i w aplikacjach z podcastami.

Karolina Skórka
Karolina Skórka

Prowadząca główne wydanie Śląskiej Opinii.