Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Ostatnia szansa Europy na globalną konkurencyjność
Mario Draghi, były prezes Europejskiego Banku Centralnego i premier Włoch, zyskał renomę dzięki odważnym decyzjom ratowania euro podczas kryzysu. Jako technokrata, Draghi oferuje obiektywne i realistyczne spojrzenie na gospodarkę. W swoim raporcie zwraca uwagę na narastającą przepaść między UE a światowymi liderami oraz sugeruje, że odpowiedzią na te wyzwania powinna być zielona rewolucja przemysłowa.
Raport Draghiego, opracowany na zlecenie Ursuli von der Leyen, ocenia konkurencyjność Unii Europejskiej. Celem dokumentu jest zidentyfikowanie problemów osłabiających gospodarkę UE i zaproponowanie rozwiązań, które mają przywrócić Europie dynamiczny rozwój. Draghi podkreśla konieczność modernizacji gospodarki UE, zwłaszcza w obliczu rosnącej konkurencji ze Stanów Zjednoczonych i Chin, które wyprzedzają Europę pod względem wzrostu dochodów obywateli i innowacyjności technologicznej.
Tymczasem Chiara Martinelli z Climate Action Network Europe uważa, że zielona polityka przemysłowa to kluczowa strategia dla przyszłości UE. Postawienie na odnawialne źródła energii i neutralne dla klimatu technologie może zapewnić Europie przewagę konkurencyjną. Wskazuje także na konieczność zmniejszenia zużycia surowców oraz produkcję ekologicznych produktów, co stanie się fundamentem europejskiej gospodarki.
Martinelli zwraca uwagę, że transformacja przemysłowa projektowana jest głównie przez przemysł, pomijając społeczeństwo obywatelskie i związki zawodowe. To poważny błąd, gdyż zielona transformacja musi być sprawiedliwa i uwzględniać interesy wszystkich grup społecznych, aby nie pogłębiać nierówności.
Raport Draghiego zaleca pewne pozytywne elementy w kierunku dekarbonizacji i gospodarki o obiegu zamkniętym, Unia Europejska przegra globalną konkurencyjność. W oczach wielu Europejczyków będzie to wyglądało tak, że niedawno wybrani europejscy przywódcy nie są w stanie odejść od paliw kopalnych i obniżają atrakcyjność inwestycyjną Unii Europejskiej.
Jeśli Europa nie stanie się globalnym liderem klimatycznym, to będzie słabsza, mniej innowacyjna i przegra wyścig konkurencyjny ze Stanami Zjednoczonymi i Chinami.