Pani Mrówka: Korki, wacki i dzieci bez płucek

Ludowa mądrość głosi, że jeśli nauczycielka twojego dziecka zadaje mu minimum raz w tygodniu wypracowanie do napisania, to warto sprawdzić, czy nie prowadzi przypadkiem strony internetowej z zabawnymi wpadkami uczniów.

A jeśli nie macie czasu i ochoty, by bawić się w detektywów, to zawsze możecie wybrać zajęcia z moją rozmówczynią, zyskując pewność, że właśnie tym się zajmuje w wolnych chwilach.

Na dywanik u Złego Ojca trafiła pani Mrówka. Osoba stojąca za stroną „Kisnę butwiejąc”, na której publikuje dowody uczniowskich zbrodni i mniejszych przewinień. Jej akta obejmują okres ponad 15 lat.

Zły Ojciec
Zły Ojciec

Zły Ojciec, postać anonimowa, bo jak zły to po co rzucać nazwiskami. Jedni mówią, że pisze teksty humorystyczne, inni że do bólu prawdziwe. Upewnia czytelników w jednym, może dzieci nie są dla wszystkich, ale nudno to z nimi nie jest. Publikuje blog, którego fragmenty przytaczamy na Śląskiej Opinii ku Waszej uciesze, albo przestrodze.