Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Zmienią się daty wygaszania kopalń, to już pewne. „Umowa społeczna musi zostać przekształcona”
Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, właśnie zapowiedział, że „umowa społeczna musi zostać zmieniona”, a kopalnie nie będą wygaszanie zgodnie z harmonogramem zawartym w dokumencie, który został podpisany w Katowicach. „Zmieniły się warunki w stosunku do czasu, kiedy umowa była zawierana”, uzasadnia wicepremier.
W Programie III Polskiego Radia Jacek Sasin przyznał wprost, że zmiany w górniczej umowie społecznej są konieczne. Minister aktywów państwowych potwierdził tym samym to, o czym do tej pory tylko spekulowano: zmieni się harmonogram zamykania kopalń w Śląskiem. „Radykalnie zmieniły się warunki w stosunku do czasu, kiedy umowa była zawierana”, uzasadniał w radiu Sasin. Jednocześnie podkreślił, że kopalnie „na pewno nie będą wygaszane w takim tempie i według tego harmonogramu, jaki został zawarty”, choć tak czy inaczej w którymś momencie będą musiały zostać zamknięte. To odpowiedź na pytanie o podjęcie tego typu działań, zwłaszcza w kontekście ostatnich wypowiedzi przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy. Zbigniew Ziobro twierdził bowiem niedawno, że „węgiel to przyszłość Polski”, a Jarosław Kaczyński mówił nawet o możliwości budowania nowych kopalń. „Mówimy chociażby o energetyce jądrowej, o alternatywnych źródłach energii, w tym kierunku będziemy zmierzać”, tłumaczy Jacek Sasin o powodach wygaszania kopalń w przyszłości.
Jak zareagował na słowa prezesa PiS o nowych kopalniach? Wicepremier w Programie III Polskiego Radia stwierdził, że nie może na ten moment odpowiedzieć na to pytanie, bo konieczne jest opracowanie nowej polityki energetycznej Polski. Taki dokument, jak zapowiadała wcześniej minister klimatu Anna Moskwa, miałby powstać jeszcze w tym roku, na koniec grudnia. Wówczas, jak dodawał Sasin, „będziemy wiedzieć, na czym stoimy w energetyce”.
Przypomnijmy, że jednym z najważniejszych punktów umowy społecznej było właśnie ustalenie terminów zakończenia eksploatacji węgla kamiennego w poszczególnych kopalniach w perspektywie do końca 2049 roku. Kluczowym elementem dokumentu jest też pakiet osłon socjalnych dla pracowników z likwidowanych kopalń. Zawiera on zarówno urlop górniczy, urlop przeróbkarski, jednorazową odprawę (w wysokości 120 tys. złotych), jak i kompleksowy system alokacji. „Wszystkie te rozwiązania mają za zadanie zagwarantowanie stabilizacji na śląskim rynku pracy. W umowie zapisano również, że podjęte zostaną prace nad stworzeniem dodatkowego systemu wsparcia dla specjalistycznych przedsiębiorstw górniczych kooperujących z górnictwem węgla kamiennego oraz dla gmin górniczych”, podkreślało MAP. Podpisanie umowy przez związkowców i przedstawicieli rządu nie zakończyło jednak prac nad transformacją branży. Kolejnym etapem są negocjacje z Komisją Europejską a w następstwie prace legislacyjne oraz szereg działań, których efektem ma być spójny system przeobrażeń w górnictwie. Do tego etapu jeszcze nie doszło, a ostatnio rozmowy na temat umowy społecznej nieco ucichły.
Coraz częściej pojawia się za to wątek ponownej zmiany dokumentu, mimo że pierwotna część nie doczekała się nawet notyfikacji w Komisji Europejskiej. Niewykluczone więc, że umowa wróci do Polski i będzie dostosowywana do obecnych warunków na arenie geopolitycznej.