Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Spółka Restrukturyzacji Kopalń zmniejszy kwotę długu, jaki mają u niej władze Pszowa. Miasto uniknie bankructwa
Władze Pszowa dogadały się ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń w sprawie płatności z tytułu opodatkowania budowli zlokalizowanych w podziemnych wyrobiskach górniczych za lata 2003-2015. Wypracowane porozumienie zmniejsza kwotę długu, jaki Pszów musi spłacić w SRK. „Jesteśmy świadomi, jakie skutki miałaby taka jednorazowa spłata dla gminy, pozbawionej największego zakładu pracy, jakimi była kopalnia Anna”, tłumaczyli przedstawiciele Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Po wielu spotkaniach i trudnych negocjacjach doszło ostatecznie do podpisania porozumienia pomiędzy przedstawicielami Spółki Restrukturyzacji Kopalń a władzami Pszowa. „Gdyby nie ta ugoda, jednorazowa spłata całości zadłużenia oznaczałaby finansową zapaść miasta”, mówi Piotr Kowal, zastępca burmistrza Pszowa, rozpoczynając konferencję, podczas której przedstawiono porozumienie zawarte między gminą a SRK, będącą w części podatkowej następcą prawnym Kompanii Węglowej. Jak tłumaczą w Spółce Restrukturyzacji Kopalń, cała sprawa jest następstwem zmieniającego się orzecznictwo dotyczącego różnic definicji budowli w prawie górniczym i geologicznym, a budowlanym oraz trudności w wycenie wartości budowli zlokalizowanych w podziemnych wyrobiskach górniczych. Doprowadziło to do sytuacji, w której po zmienieniu na skutek uchwały 7 sędziów NSA z lutego 2018 interpretacji obowiązujących przepisów dotyczących przerywania biegu przedawnienia (5 lat ) i nadania temu skutków prawnych z mocą wsteczną, wiele gmin górniczych stanęło wobec konieczności zwrotu części podatków zapłaconych przez spółki wydobywcze.
W wypadku Pszowa oznaczało to zobowiązanie do zwrotu 12,5 mln złotych podatku zapłaconego przez Kompanię Węglową plus narastające odsetki podatkowe, które obecnie wynoszą 8 proc. rocznie. „Jesteśmy świadomi, jakie skutki miałaby taka jednorazowa spłata dla gminy, pozbawionej największego zakładu pracy, jakimi była kopalnia Anna”, mówił Radosław Wojtas, wiceprezes ds. ekonomiki i finansów SRK. „Dlatego prowadziliśmy z lokalnymi władzami negocjacje dotyczące rozwiązania tego problemu”, dodawał. W relacji na swojej stronie internetowej SRK tłumaczy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami nadpłata podatku z odsetkami za zwłokę, wyegzekwowana od podatnika, nie mogła podlegać negocjacjom, więc rozmawiano o kwotach oprocentowania i rozłożeniu na raty części zobowiązań finansowych miasta wobec spółki.
Obaj uczestnicy rozmów, burmistrz Kowal i prezes Wojtas podkreślali, że zakończyli rozmowy tylko w połowie zadowoleni, bo musieli pójść na pewne ustępstwa względem siebie. Spotkali się jednak w połowie drogi. „Dzięki konstruktywnym rozmowom udało się osiągnąć porozumienie co do kwot, naliczenia oprocentowania i szczegółowych zasad spłaty zobowiązania miasta wobec Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Ugoda zatrzymała naliczanie dalszego oprocentowania”, podaje Wojciech Jaros, rzecznik prasowy SRK.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń wyraziła zgodę na rozłożenie roszczenia wynikającego z zawartej ugody, tj. 15,3 mln złotych na raty (zamiast 22 mln zł Pszów ma do spłacenia 15,3 mln zł długu do 2029 roku – red.). Miasto zobowiązało się do spłaty w roku 2021 i do końca marca 2022 w sumie 8 mln złotych. Pozostała część roszczenia będzie spłacana ratalnie do roku 2029. „Zamknięcie tego procesu może nie satysfakcjonuje całkiem żadnej ze stron, ale to rozwiązanie rozsądne i dobre”, podkreślał obecny na konferencji poseł Adam Gawęda, przewodniczący podkomisji do spraw transformacji regionów zagrożonych wykluczeniem w związku z wdrożeniem Zielonego Ładu.
Jak podaje SRK, zobowiązał się do dalszych starań o to, by środki pochodzące ze Skarbu Państwa choć częściowo wspomagały inwestycyjne działania miasta. „Pytany o szersze aspekty tematu zadłużenia gmin górniczych prezes Wojtas wyjaśniał, iż ogólna suma zobowiązań gmin przejętych przez SRK po Kompanii Węglowej wyniosła około 150 mln zł. Część jest już uregulowana, część jest w trakcie negocjacji. Ogólnie pozostaje do zwrotu nieco więcej niż jedna trzecia kwoty. Wielkość zmienia się z uwagi na odsetki, których bieg może przerwać jedynie zawarcie ugody. Trzeba też pamiętać, że mechanizmów zastosowanych przy porozumieniu zaprezentowanym w Pszowie nie da się automatycznie przenosić do pozostałych spraw. Różnią się kwoty, jak też warunki i sytuacje, jakie trzeba brać pod uwagę”, czytamy w komunikacie prasowym SRK. Prezes Wojtas podkreślał kilkakrotnie, że spółka jest otwarta na zawieranie ugód, dlatego prowadzi rozmowy z pozostałymi dłużnikami, nie tylko w regionie rybnickim.
Przypomnijmy, że kopalnia węgla kamiennego Anna w Pszowie wybudowana została w 1832 r., funkcjonowała samodzielnie do marca 2004 r., a jako KWK Rydułtowy-Anna – „Ruch Anna” do lutego 2012 roku. To właśnie wtedy zakończył się proces jego wygaszania, a ruch został całkowicie zamknięty. Po 179 latach w rejonie Pszowa wyczerpały się zasoby węgla. Co ciekawe, w KWK Anna wydobywano wysokiej jakości węgiel koksujący. Rok po zamknięciu zakładu, w 2013, wyburzone zostały warsztaty. Z kolei w 2015 roku zespół elektrowni i maszynownię projektu Hansa Poelziga wpisano do rejestru zabytków. W 2016 roku kopalnia Anna została przez Kompanię Węglową przekazana Spółce Restrukturyzacji Kopalń (SRK). 15 maja 2019 roku SRK przekazała w formie darowizny tereny po zamkniętej kopalni Anna, które mają wartość ponad 4,6 mln zł. Gmina Pszów zyskała w ten sposób tereny o powierzchni 7,4 ha, na których znajduje się 10 budynków, 17 budowli oraz 18 ruchomych składników mienia.