Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Rybnik: Ni ma gańby! Jest luft!
Zbliża się koniec roku, tymczasem w Rybniku odnotowaliśmy zaledwie 9 dni z przekroczeniem norm jakości powietrza, podczas gdy europejskie normy mówią o dopuszczalnych 35 dniach w ciągu roku.
Kilka lat temu Rybnik zaczął pracę u podstaw… od siebie. Prezydent Rybnika założył, że do 2025 roku żaden budynek należący do miasta nie będzie ogrzewany węglem.
Jako samorząd chcemy być dobrym przykładem i naszym celem jest ogrzewanie wszystkiego, co należy do miasta, paliwem innym niż węgiel. Jesteśmy blisko tego celu, wszystkie budynki miejskie – szkoły, przedszkola, domy kultury, administracyjne i inne – są już czyste. To 188 budynków, z których pozostało nam tylko 6 z ogrzewaniem węglowym – mówi prezydent Piotr Kuczera. – Ostatnim wyzwaniem pozostają mieszkania komunalne Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej – tu na 4497 mieszkań pozostało do wymiany 651 kotłów i pieców na węgiel. Zrobiliśmy gigantyczny progres, za co bardzo dziękuję wszystkim, którzy stanęli po naszej stronie, czyli po stronie walki o zdrowie i lepszą jakość życia – podkreśla prezydent.
Ile zostało kopciuchów?
Do antysmogowej ofensywy przyłączyli się też mieszkańcy miasta, którzy ruszyli do swoich kotłowni i zaczęli zmieniać swoje kotły. W całej Polsce najwięcej wniosków do programu „Czyste Powietrze” zostało złożonych z Rybnika. W ciągu 5 lat, od września 2018 r. do 29 września 2023 r. rybniczanie złożyli 6270 wniosków o dofinasowanie, zostało realizowanych 4545 przedsięwzięć, dzięki czemu pozyskaliśmy 48 632 673,03 zł. Te pieniądze stały się realnym wsparciem domowych budżetów przyspieszając tym samym proces wymiany kotłów.
Pozostało jeszcze ok. 5 tysięcy kotłów na węgiel, które nie spełniają docelowych wymagań śląskiej uchwały antysmogowej. Wiemy to na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, o powstanie której osobiście zabiegałem – mówi Kuczera. – Ten rejestr daje każdemu samorządowi w Polsce jasne dane, z czym się jeszcze musi zmierzyć. Jeżeli chodzi o te 5 tysięcy kotłów, to w tej grupie są kotły wyprodukowane w latach 2007-2012, które trzeba wymienić w tym roku. Dodam jeszcze, że w 2018 roku szacowaliśmy, że w domach jednorodzinnych w Rybniku istnieje co najmniej 14 000 źródeł kwalifikujących się do wymiany, mieszkańcy dokonali więc znacznego postępu, za co jestem im ogromnie wdzięczny – podsumowuje prezydent.
Straż Miejska nadal prowadzi kontrole
W 2022 odbyły się w Rybniku rekordowe ilości kontroli palenisk prowadzonych przez Straż Miejską. To był pierwszy rok, kiedy wycofane zostały kotły użytkowane powyżej 10 lat. Od stycznia do kwietnia 2022 roku zostało przeprowadzonych ponad 2500 kontroli.
Od stycznia 2020 do października bieżącego roku przeprowadziliśmy 6674 kontroli, wystawiliśmy 224 mandaty za spalanie odpadów albo brak wymiany pieca. Skierowaliśmy 53 wnioski do sądu. Mandaty w wysokości 500 zł wystawiane są w sytuacji, kiedy właściciel nieruchomości nie dopełnił obowiązku wymiany źródła ogrzewania, i jak dotąd nie zrobił też żadnego ruchu w kierunku takiej wymiany – zaznacza Dawid Błatoń, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Rybniku. – Pouczenia udzielane są w przypadku, kiedy piec nie został wprawdzie wymieniony, ale właściciel nieruchomości jest w trakcie załatwiania formalności związanych z instalacją nowego źródła ogrzewania (np. czeka na podłączenie do sieci gazowej albo ciepłowniczej, na dostawę pieca). W takich przypadkach strażnicy wyznaczają kolejne terminy kontroli – wyjaśnia rzecznik.
Dziś powietrze ma wartość
W 2020 roku Rybnik ruszył z kampanią informacyjną „Gańba”. Akcja ruszyła na dwa lata przed terminem wymiany starych kopciuchów, użytkowanych ponad 10 lat. Ta strategia miasta była szeroko komentowana przez mieszkańców w tamtym czasie, bo odwoływała się do emocji, do tego, co najcenniejsze dla Ślązaków – do honoru. Rybnik tłumaczył wtedy, że „gańbą”, czyli wstydem, jest palić w starych kopciuchach.
Dziś mamy już koalicję mieszkańców zabiegających o to dobro, jakim jest powietrze. Ono stało się wartością, o którą troszczą się wszyscy mieszkańcy. Ci, którzy dziś nadal z uporu nie wymieniają pieca, po pierwsze narażają się na mandaty, po drugie na społeczny brak akceptacji, traktowani są jak truciciele – podsumowuje Kuczera. – Społecznie przeszliśmy ogromną przemianę, za co bardzo dziękuję mieszkańcom. A zaczynaliśmy w zasadzie od stwierdzenia, że: smog istnieje. Wszyscy w Rybniku uznaliśmy, te osiem lat temu, że zawsze tak było i tak już zostanie. Pamiętam pierwsze rozmowy z mieszkańcami, kiedy objąłem stanowisko prezydenta miasta. To był trudny czas. Dziś mam satysfakcję z drogi jaką wspólnie przeszliśmy. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy są już po stronie czystego powietrza, to jest etap, kiedy mówimy: Ni ma gańby, jest luft – mówi prezydent.
Ni ma gańby, jest luft
W listopadzie i grudniu tego roku na terenie miasta pojawią się informacje o dalszym harmonogramie wymiany kotłów, który wynika z tzw. uchwały antysmogowej. Kampania wizerunkowa pojawi się również na 8 miejskich billboardach, na 70 tablicach przy przystankach, a także w miesięczniku samorządowym „Gazeta Rybnicka”, dostarczanym bezpłatnie mieszkańcom w liczbie 60 tysięcy egzemplarzy. Temat będzie też podejmowany w mediach społecznościowych i innych środkach masowego przekazu.
UM Rybnik