Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Będą podwyżki dla górników Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Prezes Barbara Piontek: „Miejsca pracy są bezpieczne”
Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Barbara Piontek, zapowiedziała podwyżki płac dla pracowników. „Zaprogramowaliśmy podwyżki płac od 1 lipca na poziomie 3,4 procenta, to jest poziom inflacji”, powiedziała. Prezeska dodała, że mimo planowanej przez spółkę optymalizacji kosztowej miejsca pracy górników oraz ich wynagrodzenia są bezpieczne. Przekazano też dobre wieści dla ratowników górniczych, którzy zostali oddelegowani do pracy w szpitalach COVID-owych.
Sytuacja Jastrzębskiej Spółki Węglowej od dłuższego czasu budzi spore emocje. W 2020 roku JSW odnotowała ponad 1,5 miliarda złotych strat, spowodowanych między innymi przez pandemię koronawirusa oraz trudności gospodarcze, jakie ta wywołała. Pod koniec marca 2021 r. zarząd spółki podjął decyzję o przedłużeniu gwarancji pracowniczych wszystkim pracownikom na dotychczasowych zasadach. Gwarancje zatrudnienia będą obowiązywały przez kolejne dziesięć lat. To decyzja, która zapadła dwa dni po tym, gdy w mediach pojawiła się groźba strajków, zapowiedzianych przez związkowców działających przy JSW. Niedługo później związkowcy zażądali podwyżek płac i nagród, jakie – ich zdaniem – miało gwarantować pracownikom porozumienie zawarte w lutym 2020 roku. Tymczasem JSW opublikowała nagranie, na którym prezeska Barbara Piontek zapowiada podwyżki płac dla górników. „Bardzo się cieszę, że udzieliliśmy państwu gwarancji pracowniczych. To było naszą inicjatywą, zarządu, abyście gwarancje pracownicze otrzymali na okres 10 lat, a nie – tak jak wnioskowali przedstawiciele – na 5 czy 6 lat. Jesteście inwestycją naszej firmy i dzięki państwu jesteśmy w stanie stabilnie się rozwijać”, zaczęła Piontek. „Jesteśmy w przededniu zatwierdzenia planu techniczno-ekonomicznego, planujemy pewną optymalizację kosztową, ale państwa miejsca pracy, wasze płace, są bezpieczne. Zaprogramowaliśmy podwyżki płac od 1 lipca na poziomie 3,4 procenta, to jest poziom inflacji”, zwróciła się do pracowników. Prezes tłumaczyła, że spółka nie może udzielić podwyżek wcześniej z uwagi na podpisane umowy – między innymi z Polskim Funduszem Rozwoju.
Piontek ogłosiła też dobre wieści dla ratowników górniczych, którzy zostali oddelegowani do pracy w szpitalach COVID-owych. „W marcu wystąpiłam z własnej inicjatywy do wojewody śląskiego o zaliczenie państwa pracy jak dniówki na kopalni. Właśnie teraz procedowana jest ustawa w Sejmie, dzięki której państwa praca będzie wliczała się do stażu pracy. Jestem bardzo wdzięczna za zaangażowanie, pracę, poświęcenie. Za to, że dzięki państwu JSW ma perspektywy. Wierzę, że razem, wspólnie, jesteśmy w stanie osiągnąć sukces”, ogłosiła. Świeżo upieczona pani prezes zapowiedziała też, że gdy restrykcje pandemiczne ustaną i będzie to możliwe, chętnie spotka się z każdym, kto będzie sobie tego życzył. „Pamiętajcie, że moje drzwi, drzwi całego zarządu, są dla państwa otwarte. Jesteśmy do dyspozycji. Jak tylko skończy się czas pandemii, będziemy państwa odwiedzać bezpośrednio na kopalniach i wsłuchiwać się w państwa potrzeby”, zapewniła.
Przypomnijmy, że związkowcy żądający podwyżek i nagród dla pracowników wskazywali, że porozumienie zakładało wzrost stawek płac zasadniczych w JSW o 4 proc. od 1 marca 2020 roku oraz wypłatę jednorazowej nagrody pieniężnej, która miałaby wynieść: 3500 złotych dla pracowników dołowych, 3000 zł dla pracowników przeróbki oraz 2700 zł dla pozostałych pracowników. „Wzywamy zarząd JSW do stosowania przedmiotowego porozumienia, gdyż niepokój społeczny jest coraz większy z uwagi na nieprzestrzeganie dokonanych ustaleń przez pracodawcę. Brak realizacji porozumienia zmusi nas do podjęcia dalszych działań przewidzianych w przepisach prawa”, napisali związkowcy i dali zarządowi JSW siedem dni na odpowiedź. Termin ten minął 15 kwietnia. Przedstawiciele JSW byli wówczas takimi żądaniami zaskoczeni. Stwierdzili nawet, że to „próba zainicjowania bezprzedmiotowego konfliktu społecznego”, a o porozumieniu nic nie wiedzą, więc proszą o jego przesłanie. „Zarząd JSW oświadcza, że dokument, na który powywołują się reprezentatywne organizacje związkowe, nie był przedmiotem obrad zarządu i nie był przedmiotem raportu giełdowego spółki. W związku z tym zarząd JSW wezwie organizacje związkowe do przedłożenia dokumentu, na który się powołują, celem zapoznania się z jego treścią”, czytaliśmy w oświadczeniu JSW przesłanym do mediów. Zarząd JSW miał stwierdzić, że w jego opinii działania związkowców to „wprowadzanie pracowników i opinii publicznej w błąd”. Z kolei związkowcy, w odpowiedzi na te słowa, sami zarzucają zarządowi Jastrzębskiej Spółki Węglowej manipulacje i twierdzą, że na dokumencie jest podpis przedstawicieli zarządu, natomiast dokument faktycznie był przedmiotem ich obrad.
Czy zapowiedź podwyżek wygłoszona przez prezes Piontek uspokoi nastroje? Okaże się wkrótce.