Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Uczniowie z wizytą w kopalni Piast. Rośnie nowe pokolenie górników?
– Nowa praca jest jak nowa dziewczyna, początkowo podchodzi się do niej z dystansem, a potem to już jak stare dobre małżeństwo. To ciekawa praca, nie ma tu rutyny i dla każdego odpowiednie stanowisko się znajdzie – wyjaśniał uczniom Powiatowego Zespołu Szkół w Bieruniu nadsztygar urządzeń szybowych i wyciągowych Karol Kołkowski podczas wizyty studyjnej w kopalni Piast-Ziemowit ruch Piast w Bieruniu. Było to trzecie w ostatnim czasie tego typu spotkanie z młodzieżą tej szkoły w ramach współpracy PGG z Powiatem Bieruńsko-Lędzińskim i w ramach programu stypendialnego Dobry Start Akademia PGG. Tym razem kopalnię odwiedzili uczniowie 4 klasy o kierunku mechanicznym.
– Z Powiatowym Zespołem Szkół współpracujemy od wielu lat, jest tam wysoki poziom nauczania i jesteśmy zadowoleni z pracowników, którzy tam się wcześniej uczyli. Programy stypendialne w ramach Akademii PGG S.A. są niewątpliwie dla nich dużą zachętą, a młodzież ma okazję poznać kopalnię w ramach praktyk. Do pracy w kopalni ma także zachęcić wizyta studyjna. Chcemy im pokazać takie miejsca w kopalni, do których nawet pracownicy nie mają wejścia i to jest jedyna taka okazja, żeby zobaczyć, jak zakład funkcjonuje od środka. Np. jak działa dyspozytornia czy stacja ratownicza. Kopalnia potrzebuje doświadczonej kadry elektryków, mechaników – zapewniał nadsztygar z Zespołu Szkoleń Działu BHP Jarosław Piłat.
Młodzi ludzie odwiedzili Dział Łączności i Teletechniki, Dział Elektryczny, Dyspozytornię, Kopalnianą Stację Ratownictwa Górniczego oraz Stację Geofizyki w Dziale Tąpań. Wjechali na wieżę szybu nr 2, mieli okazję zobaczenia z bliska maszyny wyciągowej, a także podziwiania widoków okolicy. Zobaczyli też jak odbywa się wysyp ze skipu węgla.
Przy wieży szybowej uczniów powitał absolwent Powiatowego Zespołu Szkół w Bieruniu Konrad Cisowki, który kilka lat temu skończył tą samą szkołę na kierunku mechanik i od 5 lat pracuje w kopalni Piast. Zapewniał, że jest zadowolony z wyboru zawodu i że w pracy ma szanse na rozwój.
Uczniowie mieli okazję także poćwiczyć z użyciem sprzętu i gogli VR sytuacje zagrożenia, takie jak na przykład pożar. Odwiedzili także dyspozytornię, o której opowiedzieli im pracownicy Krzysztof Jękot i Grzegorz Chrząścik.
– To jest oko na całą kopalnię. Wszystkie parametry i mapy są stale aktualizowane i gdyby były jakieś przekroczenia to musimy reagować natychmiast. W dyspozytorni nie od razu można pracować. Każdy z nas był najpierw sztygarem zmianowym, a potem byliśmy kierownikami oddziałów wydobywczych – tłumaczyli dyspozytorzy.
– To bardzo ciekawe i cenne doświadczenie, bo poznajemy kopalnię od środka, odwiedzamy miejsca do których nie ma normalnie wejścia. To jest moja kolejna wizyta w kopalni, bo odbywałem wcześniej tutaj praktyki – tłumaczył jeden z uczniów Piotrek Rogalski.
Uczniowie uczestniczyli także w pokazie zadymienia w Stacji Ratowniczej przygotowanym przez ratowników górniczych, zobaczyli sprzęt ratowniczy oraz poznali labradora Bruno, który pomaga w akcjach. Opiekun psa, ratownik górniczy Marcin Kwaczała, zaprezentował umiejętności czworonoga. Pies bez problemu poradził sobie z odnalezieniem „zaginionych” uczniów, którzy się przed nim schowali. – Ma 2 lata, jest szkolony do pracy na dole, ale psów w ratownictwie górniczym nie ma zbyt wiele, bo na dole musi być atmosfera zdatna do oddychania podczas akcji, żeby mógł zjechać pies – wyjaśniał Kwaczała.
Ratownicy wyjaśniali także co trzeba zrobić, by pracować w tym zawodzie. – Żeby zostać ratownikiem górniczym trzeba mieć ukończone 21 lat i przynajmniej 2 lata przepracować w danym zakładzie, ważne jest przeszkolenie górnicze, ale w zastępie potrzebni są także ślusarze, elektrycy, cieśle, dobrze by w zastępie pracowały różne zawody. Trzeba także przejść badania psychologiczne i zdrowotne. Na naszej kopalni nie ma zagrożenia metanowego, ale jest pożarowe – tłumaczył ratownik górniczy Arkadiusz Rybacki.
–Praca w kopalni to nie jest taka zwykła praca. Jest mocno związana ze śląską tradycją, ale też jest w pewnym sensie misją, bo wydobywamy dla innych węgiel. Ta misja jest obecna w naszej firmie. Pracuje u nas doświadczona kadra z ogromną wiedzą, mamy wielu inżynierów i nowoczesne technologie, dzięki czemu stypendyści, którzy podejmą pracę w PGG będą mogli zyskiwać doświadczenie i uczyć się od najlepszych w swoim fachu. Szkolenia i rozwój zawodowy są wpisane na stałe w ten piękny śląski zawód, a dzięki nim dostarczamy kompetencje potrzebne załodze, aby skutecznie i bezpiecznie działała w zmiennym środowisku pracy. Jako zespół ludzi pełnych pasji szkoleniowej i rozwojowej dbamy o to każdego dnia tworząc Akademię PGG skierowaną do całej załogi, także nowych pracowników– zapewniała Katarzyna Kunowska z departamentu wsparcia HR PGG S.A.
– Młodzież, która wybiera zawody techniczne ma naprawdę fajną perspektywę rozwoju i z tego co zauważyliśmy nie ma problemu, żeby znaleźć pracę. Ci, którzy wybrali takie zawody jak technik elektryk czy technik mechanik korzystają z możliwości pracy w PGG i to nie tylko ze względu na stypendium i gwarancję pracy po szkole, ale przede wszystkim na stabilizację i gwarancję pracy na długi czas. Młodzi ludzie, którzy pochodzą z rodzin górniczych, na pewno decydują się na pracę w PGG, bo sa zachęcani przez rodziców czy rodzeństwo, ale także pojawiają się osoby, które z kopalnia nie miały nic wspólnego i chcą tu pracować, jak na przykład z Makowa Podhalańskiego czy Żywca – wyjaśniał kierownik warsztatów szkolnych w Powiatowym Zespole Szkół w Bieruniu Robert Szalonek.
– Jestem tutaj pierwszy raz i jest naprawdę ciekawie. Mój tata pracował w górnictwie, a dziadek też, nawet w strajku w 81 roku na Piaście uczestniczył. Teraz jest stypendium, na pewno warto się zastanowić nad wyborem pracy w kopalni – uważa jeden uczniów Marek Ulczok.
– Wrażenia z tej wizyty wybitne, a moją szkołę oceniam bardzo dobrze i polecam każdemu. Jest wysoki poziom nauczania, a ja mam stypendium z PGG i myślę o kopalni, ale też myślę o studiach jeszcze nie zdecydowałem. Widoki z wieży szybowej, zapierają dech w piersiach, a wycieczkę traktuję jako zapoznanie się z moją przyszłą pracą. Tata jest emerytowanym górnikiem i mnie namawia, bo praca stabilna – mówił uczeń Kamil Popyść, a jego kolega Karol dodał: – Mnie się też podobał pokaz z psem ratowniczym, chcę pracować na kopalni. Teraz mam blisko do szkoły, bo jestem z Bierunia, a gdy zacznę tu pracę będę mieć do niej blisko.
Wizyty uczniów z Powiatowego Zespołu Szkół w Bieruniu w ruchu Piast odbyły się 20 kwietnia, 11 maja i 18 maja. Kopalnię odwiedzili uczniowie klas o kierunku elektrycznym i mechanicznym. Jako absolwenci lub stypendyści są potencjalnymi przyszłymi pracownikami KWK Piast-Ziemowit. Koordynatorem wydarzenia jest Zespół Szkoleń Działu BHP KWK Piast-Ziemowit ruch Piast.
Źródło: Polska Grupa Górnicza