Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Samorządy będą dłużej sprzedawać węgiel. Zniesione zostaną ograniczenia i limity
W niektórych gminach wciąż pozostał węgiel. I choć surowca, jak zapewniają przedstawiciele rządowi, jest niewiele, to nadal jest on tam obecny. W związku z tym wydłużony zostanie okres sprzedaży węgla przez samorządy. Dodatkowo zniesione zostaną również ograniczenia i limity, jeśli chodzi o ilość kupowanego surowca przez mieszkańców.
Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych, zapewnia, że surowca, który pozostał w gminach, jest niewiele. „Z naszych szacunków wynika, że to ok. 1 proc. z całego dostarczonego wolumenu”, wylicza. Mimo tego węgiel wciąż tam jest, więc należy go sprzedać. Rząd w porozumieniu ze spółkami i samorządami zdecydował i przedłużeniu okresu sprzedaży surowca do 31 lipca 2023 r. Zmiany w systemie dystrybucji węgla przewidują więc, że samorządy które do tej pory nie sprzedały całego węgla, będą mogły to zrobić po zakończeniu sezonu grzewczego. Sprzedaż końcową będą jednak mogły ogłosić nie wcześniej niż 1 maja 2023 r. Mieszkańcy na złożenie wniosku będą mieli czas do 30 czerwca 2023 r.
Obecny sezon grzewczy właśnie się kończy. Warto jednak już teraz pomyśleć o kolejnym – argumentuje wiceminister Karol Rabenda. Co istotne, dodatkowy węgiel mieszkańcy będą mogli kupić bez ograniczeń ilościowych, niezależnie od tego, czy już wcześniej kupili surowiec w ilości przewidzianej wcześniejszą ustawą. Mogą go kupować także mieszkańcy innych gmin, jeśli są uprawnieni do dodatku węglowego. Ponadto utrzymana zostanie preferencyjna cena węgla – maks. po 2 tys. zł za tonę.
Mimo różnego rodzaju trudności, system dystrybucji węgla dla gospodarstw domowych, stworzony w warunkach nadzwyczajnego kryzysu zdał egzamin i jesteśmy uniezależnieni od surowca ze wschodu – mówi Rabenda. Z danych Ministerstwa Aktywów Państwowych wynika, że do tej pory do kraju sprowadzonych zostało w sumie około 16 mln ton węgla. Do gmin i gospodarstw domowych trafiło ok. 5 mln ton, z czego ok. 2 mln ton odsianego paliwa pochodziło z importu, a 3 mln ton z kopalń krajowych. Wiceminister Rabenda zapowiedział przygotowanie raportu na temat dystrybucji węgla.
– Tworzymy raport, który będzie podsumowywał całe przedsięwzięcie. Chcemy, by zawierał on również różnego rodzaju rekomendacje wynikające z naszych doświadczeń, jak działać, gdyby podobne trudności pojawiły się jeszcze w przyszłości – powiedział wiceminister Karol Rabenda podczas ostatniej konferencji prasowej.