Sprzedaż węgla wzrasta, półtora tysiąca transakcji dziennie. „Chętnych jest wielokrotnie więcej niż dostępnego surowca”

Polska Grupa Górnicza ma ręce pełne roboty, a wszystko za sprawą rosnącej sprzedaży węgla dla klientów indywidualnych. Niewykluczone, że wzrost zainteresowania jest powiązany z ostatnimi informacjami, jakoby węgla dla tego typu odbiorców miało wkrótce zabraknąć. Aktualnie PGG odnotowuje codziennie półtora tysiąca transakcji w samym sklepie internetowym.

Węgiel opałowy dla gospodarstw domowych, którego produkcja jest w Polskiej Grupie Górniczej całodobowa, można kupić za pośrednictwem sklepu internetowego PGG, bezpośrednio na kopalniach oraz za pośrednictwem autoryzowanych składów zlokalizowanych w Polsce. Jak podaje spółka, obecnie sklep internetowy sprzedaje 60 proc. dziennej produkcji i jest to 34 razy więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. „Od początku roku sklep obsłużył ponad 60 tys. klientów, do których skierowane zostało ponad 232 tys. ton węgla. Każdego dnia sklep sprzedaje ok. 6 tys. ton węgla opałowego w cenach producenta. Sklep działa poprawnie, wykonując każdego dnia ponad 1,5 tys. transakcji. Niemniej jednak chętnych na zakup jest obecnie wielokrotnie więcej niż dostępnego węgla opałowego dla gospodarstw domowych. Spółka zapewnia, że tym kanałem dystrybucji będzie prowadzić ciągłą sprzedaż węgla. PGG pracuje nad stałym rozwojem kanału internetowej sprzedaży w celu zwiększenia jego efektywności do 100 proc. dziennej produkcji”, podaje Polska Grupa Górnicza.

Spółka podaje, że w kulminacyjnych momentach dnia sklep oblega jednorazowo aż 70 tysięcy zainteresowanych zakupem osób. Jednocześnie w ostatnich komunikacie PGG przekazała, że sprzedaż online od 31 maja 2022 r. odbywa się we wtorki i czwartki, a towar wystawiany jest na „półkę sklepową” od godz. 16:00 i dostępny do wyczerpania zapasu. „Ilość węgla sprzedawanego przez sklep internetowy nie ulega zmianie. Zmieniliśmy jedynie ilość sesji na dwie w tygodniu, ze znacznie większą ilością węgla przeznaczonego dla klientów. Pozwoli to na ograniczenie czasu poświęcanego na udział w sesjach sprzedażowych”, wyjaśniają przedstawiciele PGG.

Rosnące zainteresowanie zakupem węgla może wynikać z obawy przed tym, że surowca dla klientów indywidualnych wkrótce zabraknie. Temat ten podjęło już wielu ekspertów, a także związków zawodowych. Równocześnie strona społeczna zwraca uwagę na wysokie ceny surowca oraz to, że stał się on trudno dostępny. Z tego też powodu WZZ Sierpień ‘80 protestował niedawno przed Polską Grupą Górniczą w Katowicach, domagając się obniżenia cen węgla i zwiększenia jego dostępności. „Marża 150-200% na cenie za tonę węgla to bandyterka. Trzeba z tym zrobić porządek. (…) Niektórzy dealerzy i sprzedawcy, nie wszyscy oczywiście, grabią Polaków, wykorzystując trudną sytuację na świecie. Ja rozumiem, że muszą nałożyć jakąś marżę, ale ta wysokość to przesada”, mówił w „Śląskiej Opinii o górnictwie” Rafał Jedwabny ze związku zawodowego Sierpień’80 i wskazywał, jakie działania mogłyby rozwiązać ten problem. „Dla przykładu, klienci indywidualni powinni móc kupić węgiel bezpośrednio na kopalniach”, proponował. Mówił też o tym, jakie związkowcy mają oczekiwania wobec rządu i PGG w tej sprawie oraz przestrzegał, że w tym roku już jesienią może zabraknąć węgla. „Potrzebne są kolejne inwestycje, otworzenie ścian i pokładów, zwiększenie wydobycia. Na to potrzeba dużo czasu, ale kryzys energetyczny nie zaczął się w tym roku, mówimy o tym od dawna”, zauważył Rafał Jedwabny.

Całej rozmowy wysłuchacie tutaj.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.