Kilka kolejnych eksplozji w kopalni Pniówek, akcja ratownicza wstrzymana do odwołania. Województwo śląskie w żałobie

Po wielu godzinach akcji ratowniczej i próby dotarcia do siedmiu zaginionych pracowników, działania w kopalni Pniówek zostały wstrzymane do odwołania. Powodem kilka kolejnych eksplozji i ekstremalnie trudne, niebezpieczne dla ratowników warunki pod ziemią. Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski, ogłasza żałobę dla całego regionu.

Akcja ratownicza w kopalni Pniówek, po nocnym wybuchu, do którego doszło w środę (20 kwietnia) kilka minut po północy, zostaje wstrzymana do odwołania. Jastrzębska Spółka Węglowa, do której należy zakład znajdujący się w Pawłowicach, poinformowała o ograniczeniu działań wyłącznie do izolacji rejonu katastrofy. „Taką decyzję – ze względu na duże zagrożenie kolejnymi wybuchami metanu i bezpieczeństwo zastępów ratowniczych – podjął sztab kryzysowy poszerzony o naukowców”, podaje spółka. Od samego początku działania były prowadzone w ekstremalnie trudnych warunkach. Znacznemu pogorszeniu sytuacja uległa w czwartek wieczorem (21 kwietnia) podczas dokładania kolejnych odcinków lutniociągu. W trakcie wycofywania ratowników doszło do wybuchów, w wyniku których podmuchy objęły 10 ratowników. Ośmiu z nich z lekkimi obrażeniami trafiło do szpitali, między innymi w Jastrzębiu-Zdroju, Żorach, Rybniku, Wodzisławiu Śląskim i Pszczynie. Kilku z nich zostało na obserwacji, pozostali zostali wypisani do domów.

„To bardzo trudna decyzja. W bazie, która została bardzo daleko odsunięta od miejsca zdarzenia, ratownicy górniczy odczuli siedem wybuchów. Nie wiemy, skąd następuje dopływ tlenu, ponieważ wzrost stężenia metanu w tej sytuacji powinien nam pomagać”, powiedział Tomasz Cudny, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, podczas piątkowej (22 kwietnia) konferencji prasowej. Rodziny górników i ratowników górniczych, którzy zostali pod ziemią, otoczono opieką psychologiczną – podobnie jak rodziny zmarłych osób.

Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski, w związku z zaistniałą sytuacją podjął decyzję o wprowadzeniu żałoby na terenie województwa śląskiego. „Apeluję do wszystkich organizatorów imprez rozrywkowych na terenie województwa o powstrzymanie się od ich organizacji w dniu 24 kwietnia 2022 r. na znak żałoby po zmarłych górnikach”, powiedział Wieczorek. Polecił także wszystkim organom administracji rządowej działającym w Śląskiem opuścić w tym dniu flagi państwowe do połowy masztu. W czwartek, 21 kwietnia, o szczęśliwe odnalezienie górników apelował jeszcze prezydent Andrzej Duda, który pojawił się w Pawłowicach. „Mam nadzieję, że idą, by wydobyć swoich kolegów żywych. Modlimy się o to, by tak się stało”, powiedział po spotkaniu z ratownikami i sztabem kryzysowym.

Przypomnijmy, że do pierwszego wybuchu w kopalni Pniówek w Pawłowicach, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, doszło w środę, 20 kwietnia, w ścianie N-6 na poziomie 1000 metrów o godzinie 0:15. W zagrożonym rejonie przebywało wówczas 42 pracowników. Na pomoc ruszyły im początkowo dwa zastępy ratownicze, które poszukiwały trzech uwięzionych pod ziemią górników. Niestety, wtedy doszło do drugiej eksplozji. „Najpierw pierwszy wybuch po północy doprowadził do zawalenia części chodników i prawdopodobnie do pierwszego zgonu. Ratownicy poszli na pomoc uwięzionym osobom, ale ok. godz. 3:00 w nocy nastąpił kolejny wybuch, który odciął kilku ratowników”, przekazywał podczas konferencji prasowej premier RP Mateusz Morawiecki. Kontakt utracono dokładnie z siedmioma ratownikami. Do akcji wkroczyły kolejne zastępy, mające na celu odnalezienie zaginionych, jednak z uwagi na trudne i niebezpieczne warunki pod ziemią akcja była co chwilę wstrzymywana. Gdy wydawało się, że można bezpiecznie prowadzić poszukiwania, nagle doszło do kolejnych eksplozji. Ryzyko było zbyt duże, więc wstrzymano akcję.

Nie wiadomo, kiedy akcja będzie mogła zostać wznowiona. Pełną relację z ostatnich wydarzeń znajdziecie na „Śląskiej Opinii”: https://slaskaopinia.pl/2022/04/20/tragiczny-dzien-w-kopalni-pniowek-piec-osob-nie-zyje-ratownicy-szukaja-zaginionych-akcja-moze-jeszcze-dlugo-potrwac/.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.