Nawet górnicy źle oceniają Polski Ład. Mogą stracić spore pieniądze! Pilne pismo do premiera

Wypłata, czternastka, deputat węglowy, barbórka… W wyniku kumulacji wynagrodzenia i wszystkich dodatków, górnicy mogą stracić spore pieniądze na Polskim Ładzie. „Solidarność” się zorientowała i wystosowała pilne pismo do premiera Mateusza Morawieckiego. „”Powinno uwzględnić się specyfikę wynagradzanie pracowników sektora górniczego”, czytamy.

To, że Polski Ład okazał się niewypałem, przyznają już nawet niektórzy przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości – bardziej lub mniej oficjalnie, w zależności od osoby. Kolejne grupy społeczne wyrażają swoje niezadowolenie i sprzeciw wobec nowych przepisów, a do tego grona dołączają właśnie górnicy. Okazało się bowiem, że po skumulowaniu wypłaty i dodatków, które im przysługują (czternastka, deputat węglowy, barbórka…), stracą ulgę dla klasy średniej, czyli niemałe pieniądze nie trafią na ich konta. Górnicza „Solidarność” postanowiła wystosować pilne pismo do premiera RP Mateusza Morawieckiego w tej sprawie. Chcą, by Polski Ład uwzględnił szczególne zasady wynagradzania pracowników w sektorze. „Zwracamy uwagę, iż od kilkudziesięciu lat stałym składnikiem wynagrodzenia za pracę w branży górniczej są świadczenia szczególne, które wpisano do układów zbiorowych pracy i innych porozumień”, pisze Bogusław Hutek, przewodniczący NSZZ Solidarność.

Związkowcy wnoszą, że Ministerstwo Finansów, dokonując korekty ustawy zwanej Polskim Ładem, powinno uwzględnić specyfikę wynagradzania pracowników sektora górniczego. „W taki sposób, aby wprowadzanie w życie nowych przepisów nie było dla nikogo krzywdzące”, pisze Hutek z „Solidarności”. Dlaczego górnicy mieliby być inaczej traktowani? W piśmie do Morawieckiego strona społeczna zaznaczyła, że zasady wynagradzania w górnictwie pozostają niezmienne od lat 90. ubiegłego wieku. „Zostały one wynegocjowane w ramach rokowań partnerów społecznych nad zakładowymi układami zbiorowymi pracy i wynikają z potrzeby dowartościowania trudu osób, które każdego dnia narażają się na ryzyko pracy w warunkach zagrażających ich życiu i zdrowiu. Stanowią one swoisty ekwiwalent za niebezpieczeństwo i ciężar świadczonej pracy, od której zwłaszcza w dobie palącej potrzeby zabezpieczenia dostaw surowców energetycznych zależy bezpieczeństwo energetyczne kraju”, czytamy w liście do premiera.

Górnicy są kolejną grupą społeczną, której nie podobają się rozwiązania w Polskim Ładzie. Wcześniej alarm w tej sprawie wnosili między innymi nauczyciele. Przedstawiciele rządu obiecali, że wprowadzą stosowne poprawki, tak, by większość Polaków zyskała na nowych przepisach. Pracodawców zobligowano także do wypłacenia wyrównań do wypłat tym, którzy niesłusznie stracili na wynagrodzeniach. Czy pracownicy sektora górniczego będą mogli liczyć na jeszcze bardziej wyjątkowe traktowanie? Czas pokaże. Na razie premier Morawiecki nie odpisał na list „Solidarności”.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.