Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Znowu podwyżki w Polskiej Grupie Górniczej. Jest projekt porozumienia, górnicy będą mogli liczyć na wyższe wynagrodzenie
Dla niektórych może wydawać się to kuriozalne, biorąc pod uwagę sytuację finansową Polskiej Grupy Górniczej i ciągłą konieczność wsparcia ze strony funduszy rządowych, ale pracownicy spółki będą mogli liczyć na kolejne podwyżki. Jest projekt porozumienia, wytworzony po rozmowach ze związkami zawodowymi, a do jego podpisania ma dojść we wtorek, 22 lutego. Znamy szczegóły.
Nie tak dawno temu, po licznych protestach, górnicy otrzymali od zarządu Polskiej Grupy Górniczej zapewnienie o podwyżkach i jednorazowych nagrodach za dodatkowo przepracowane weekendy podczas czterech miesięcy 2021 roku. To jednak nie zakończyło fali strajków, bo pracownicy stracili na wypłacie i „czternastkach”, a wszystko przez zapisy Polskiego Ładu. Efekt? Kolejne podwyżki w PGG. To efekt rozmów, jakie toczyły się między zarządem spółki a związkami zawodowymi. We wtorek, 22 lutego, ma zostać podpisane porozumienie, którego projekt już istnieje. „Mamy spotkanie w PGG we wtorek”, potwierdza w rozmowie z nami Rafał Jedwabny z Sierpnia ‘80. Nieoficjalnie mówi się, że podwyżka ma wynieść 7,5%, ale strony nie potwierdzają na razie tych doniesień. Więcej ma zostać ujawnione po wtorkowym spotkaniu i podpisaniu dokumentu.
Tymczasem Tomasz Rogala, prezes PGG, w wywiadzie udzielonym stronie internetowej własnej spółki (PGG.pl) potwierdza, że program wsparcia został w firmie uruchomiony. Na konto PGG wpłynęła też pierwsza transza dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń. Jak pisaliśmy na łamach „Śląskiej Opinii”, to około 400 milionów złotych. Co ciekawe, wypłata transzy zbiegła się z decyzją o przyznaniu podwyżek dla pracowników. „Dzięki determinacji Ministerstwa Aktywów Państwowych program dla górnictwa działa zgodnie z umową społeczną i jest realizowany. Pomoc ustabilizuje sektor i umożliwi dalsze dostawy taniego – konkurencyjnego źródła energii. Proszę zauważyć, że dziś wobec ekstremalnie wysokich cen gazu to węgiel zapewnia dostęp do taniej i akceptowalnej cenowo energii. Bieżące funkcjonowanie PGG polegać będzie na wykonywaniu przyjętych dla poszczególnych kopalń programów operacyjnych, czyli na produkcji węgla w układzie degresywnym, bo to jest jednak program stopniowego odchodzenia od paliwa węglowego. Ponadto ochroniono jeden z głównych celów, jakim jest zabezpieczenie miejsc pracy dla setek tysięcy ludzi w sektorze górniczym w okresie zmiany. Ta zmiana to zaplanowane i uporządkowane odchodzenie od węgla”, mówi Rogala w wywiadzie udostępnionym na stronie spółki.
Przypomnijmy, że luty to wyjątkowo trudny miesiąc dla spółek górniczych, bo kumulują się w nim tak naprawdę dwie wypłaty dla pracowników – standardowe wynagrodzenie oraz „czternastka”. Polska Grupa Górnicza, która boryka się od dłuższego czasu z problemami finansowymi, mogłaby nie udźwignąć tak dużego, jednorazowego wydatku, więc na pomoc przyszedł rząd. Około 400 milionów złotych zostało przelanych na konto Polskiej Grupy Górniczej, to jedna z transzy przewidziana w ramach rozpisanego na lata 2022-2031 programu dla górnictwa. Łącznie ma on kosztować blisko 29 miliardów złotych, które trafią do węglowych spółek w ciągu 10 lat. Co ciekawe, podtrzymanie życia branży za wszelką cenę odbywa się bez zgody Komisji Europejskiej, która przecież nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie górniczej umowy społecznej, podpisanej w Katowicach przez związki zawodowe i przedstawicieli rządu. To właśnie ten dokument przewiduje dofinansowanie dla spółek, by mogły one funkcjonować do czasu zamknięcia kopalń węgla kamiennego do 2049 roku. Umowa utknęła na etapie prenotyfikacji i nie wiadomo nawet, czy uzyska aprobatę unijnych urzędników. Tym bardziej, że już wcześniej eksperci wskazywali jasno, że prawo unijne pozwala na dotowanie kosztów nadzwyczajnych, gdy dochodzi do zamknięcia kopalń, a nie dla kontynuacji ich działalności.
Nagroda roczna w PGG to wydatek rzędu ponad 350 milionów złotych (nieoficjalnie), a pieniądze trafiają do blisko 37 tys. osób. Jak się jednak okazuje, czternastka w tym roku jest mniejsza, a to z uwagi na Polski Ład. Związkowcy alarmują, że w niektórych przypadkach kwota jest niższa nawet o 30-40 procent. Rafał Jedwabny z Sierpnia ‘80 napisał w liście do zarządu PGG oraz premiera Mateusza Morawieckiego, że styczniowa wypłata i 14-tka zostały pomniejszone o wielkości od 500 do nawet 2500 złotych. Strona społeczna żąda więc nadpłaty utraconych środków.
Jak dokładnie będzie wyglądać porozumienie w sprawie podwyżek? Tego dowiemy się już wkrótce, prawdopodobnie we wtorek, 22 lutego. Będziemy Państwa informować na bieżąco.