Próbowali ocalić górników z kopalni Krupiński, ale sami zginęli. Tablica upamiętniająca ratowników musiała zostać przeniesiona

Po zapłonie metanu w kopalni Krupiński z 2011 roku, oprócz jednego z górników pod ziemią zginęło dwóch ratowników prowadzących poszukiwania zaginionych. Ze względu na wyburzenia kolejnych budynków kopalnianych, tablica upamiętniająca ich bohaterską pracę musiała zostać przeniesiona. Odbyło się to w ramach skromnej uroczystości w Wodzisławiu Śląskim.

To była długa, dramatyczna akcja ratownicza. Na początku maja 2011 roku w kopalni Krupiński, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, doszło do zapłonu metanu, a pod ziemią zostali uwięzieni górnicy. Na pomoc ruszyli im ratownicy, jednak dwóch z nich – niestety – zaginęło podczas akcji. Po prawie tygodniowych poszukiwaniach znaleziono zwłoki obu ratowników. Oprócz nich, pod ziemią zginął wówczas także jeden z górników. Wydarzenia w KWK Krupiński wstrząsnęły nie tylko pracownikami branży, ale całym regionem.

Na cześć ratowników stworzono tablicę upamiętniająca ich bohaterskie działania. Ratownicy zginęli bowiem w katastrofie, wykonując swoje obowiązki i próbując ocalić innych poszkodowanych. Teraz likwidacja obiektów pokopalnianych, które utraciły przemysłową rację bytu, sprawiła, że tablica musiała zostać przeniesiona. Przedstawiciele Spółki Restrukturyzacji Kopalń tłumaczą, że towarzyszy temu chęć zachowania choć części, fragmentów pamięci o zdarzeniach oraz ludziach związanych z kopalnią Krupiński.

Wszystko odbyło się w ramach skromnej uroczystości. „Ze względu na wyburzenia kolejnych budynków kopalnianych tablice zdecydowała się przyjąć Okręgowa Stacja Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śląskim, która w swoi budynku przygotowała małą salkę dla upamiętnienia tego tragicznego zdarzenia. Prezesowi Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego, Piotrowi Buchwaldowi, dyrektorowi OSRG w Wodzisławiu Śl. Janowi Sytemu podziękował za to obecny dyrektor KWK Krupiński, Adam Wałach”, informuje Wojciech Jaros, rzecznik prasowy SRK.

Na uroczystość przybyli ratownicy, członkowie rodzin ratowników, którzy wówczas zginęli, oraz poczty sztandarowe kopalń w Jastrzębiu-Zdroju.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.