Górnicza umowa społeczna nie powstanie do końca lutego. Kluczowe kwestie nierozwiązane

Wtorkowe (22 lutego) negocjacje w sprawie umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa i śląskiego regionu trwały ponad pięć godzin. Już wiadomo, że strony nie zdążą z podpisaniem porozumienia do końca lutego, jak pierwotnie zakładano. Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych, spotkał się z dziennikarzami po rozmowach ze stroną społeczną i oświadczył, że wciąż nierozwiązane zostały kluczowe kwestie. W marcu czekają nas nowe spotkania.

Kolejne spotkanie negocjacyjne w sprawie umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa i śląskiego regionu za nami. Nie skończyło się ono co prawda podpisaniem porozumienia, ale związkowcy wyszli z niego dosyć zadowoleni. Udało się uzgodnić następne obszary, z którymi początkowo nie do końca zgadzały się strony: to inwestycje proponowane przez związkowców oraz przebieg transformacji Śląska. W przypadku osłon socjalny kompromis jest częściowy: związki zawodowe chcą, by osłony były gwarantowane ustawowo, a strona rządowa wolałaby, żeby to pracodawcy uzgadniali te kwestie. Kością niezgody nadal jest finansowanie całej procedury związanej z wprowadzaniem umowy społecznej w życie. „Zostało kilka szczegółów do rozstrzygnięcia. Są to rzeczy objętościowo mniejsze, ale kluczowe z punktu widzenia całego systemu”, powiedział dziennikarzom Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych, odpowiedzialny w polskim rządzie za górnictwo. 

Kwestie sporne mają być – podobnie, jak poprzednio – uzgadniane w zespołach roboczych. Rozmowy plenarne w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim mają wrócić w marcu, co oznacza, że do końca lutego nie uda się podpisać porozumienia. Komisja Europejska wciąż może rozpocząć proces notyfikacji umowy w marcu, jeśli do ukończenia umowy dojdzie szybko. Czy to się uda? Artur Soboń wyraził nadzieję, że tak właśnie będzie. Jak komentuje niezgodę ze związkowcami, która dotyczy osłon socjalnych? „Wszyscy, którzy dziś pracują pod ziemią i na przeróbce, powinni dopracować do emerytury, tego chcemy”, stwierdził i dodał, że strona rządowa zastanawia się, w jaki sposób uregulować te kwestie. Zdaniem Sobonia, rozwiązania ustawowe proponowane przez stronę społeczną nie będą tak skuteczne, jak zapewnienia samego pracodawcy. W pierwszej kolejności ma być możliwe dopracowanie do emerytury przez górników, a dopiero później możliwość skorzystania z osłon socjalnych dla tych, którzy będą odchodzić z branży wcześniej. 

Przypomnijmy, że do tej pory najważniejsze ustalenia dotyczyły m.in. zapewnień, że to umowa społeczna będzie dokumentem wiążącym i może wpłynąć na częściową zmianę dokumentu „Polityka energetyczna Polski do 2040 r.”, jeśli zajdzie taka potrzeba. „Rząd zobowiązał się również, że wszystkie niskoemisyjne technologie, które proponujemy w naszym porozumieniu mają być wprowadzone do PEP2040. Z perspektywy spalania węgla jest to rzecz bardzo ważna, bo możemy tam spalić od 10 do 14 mln ton węgla”, mówił Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” po jednym z ostatnich spotkań. 

Zatwierdzono także daty zamykania kopalń węgla kamiennego w ciągu najbliższych trzech dekad. Wydobycie w Polsce skończy się więc w 2049 roku, a wszystkie daty, ustalone we wrześniu 2019 roku, nie będą zmieniane. Co oznacza to dla poszczególnych zakładów? Zgodnie z ustaleniami, połączenie kopalni Wujek z kopalnią Murcki-Staszic nastąpi w 2021 roku (co już się stało), kopalnia Ruda Ruch Pokój zakończy eksploatację w 2021 roku, kopalnia Ruda Ruch Bielszowice oraz Ruch Halemba będą prowadzić działalność niezależnie do 2023 roku, a potem zostać połączone w jeden ruch, który zakończy eksploatację do 2034 roku. Do 2022 roku ma zostać przeanalizowana możliwość wykorzystania zasobów węgla koksowego z Ruchu Bielszowice. Kopalnia Bolesław Śmiały zakończy eksploatację w 2028 roku, przeanalizowana zostanie też możliwość inwestycji w złoże „Za Rowem Bełckim”. Kopalnia Sośnica ma zakończyć eksploatację w 2029 roku, sprawdzona zostanie także możliwość pozyskania koncesji z partii Makoszowy. Piast-Ziemowit Ruch Piast zakończy eksploatację w 2035 roku, a Ruch Ziemowit – w 2037 roku. Do 2023 roku ma zostać dokonana analiza Kopalni Piast-Ziemowit, co do jej dalszego funkcjonowania w zakresie ewentualnego wykorzystania węgla w instalacjach do zgazowywania pod kątem produkcji metanolu. KWK Murcki-Staszic ma zakończyć eksploatację w 2039 roku, Bobrek i Brzeszcze w 2040 roku, Mysłowice-Wesoła w 2041 roku, ROW Ruch Rydułtowy w 2043 roku, Ruch Marcel w 2046 roku, a Ruch Chwałowice i Ruch Jankowice – w 2049 roku. Kopalnia Sobieski i Janina mają zakończyć eksploatację również w 2049 roku.

Kolejne spotkanie negocjacyjne w sprawie górniczej umowy społecznej, podczas którego strony będą dyskutować o pozostałych, nierozstrzygniętych dotąd kwestiach, odbędzie się w marcu.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.