Pierwszy rok rządu. Brakuje koordynacji polityki gospodarczej

Największym sukcesem rządu w ciągu ostatniego roku było odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy. Największą porażką brak koordynacji polityki gospodarczej. Lista zrealizowanych postulatów wyborczych jest  bardzo krótka.

Mija rok od powołania rządu. Największym sukcesem gabinetu Donalda Tuska było odblokowanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. To był też jeden z głównych naszych postulatów, gdy rząd powstawał. Te pieniądze są szczególnie istotne w kontekście inwestycji w energetykę, infrastrukturę i technologie cyfrowe, które mogą przyczynić się do zwiększenia konkurencyjności polskich firm. Jednak samo odblokowanie funduszy nie wystarczy – kluczowe będzie, jak efektywnie zostaną one wydatkowane, a tutaj pojawiają się wyzwania związane z tempem realizacji projektów i sprawnością administracji.

Lista zrealizowanych postulatów wyborczych jest jednak bardzo krótka. Do tego pojawiły się nowe pomysły, które najwyraźniej są zarzewiem konfliktu wewnątrzkoalicyjnego. Przywracanie praworządności i rozliczenia poprzedniego rządu idą powoli. Trzeszczy budżet na ochronę zdrowia, nie najlepiej wyglądają finanse publiczne. Nie jest jasne jak realizacja obietnic wyborczych stoi w kontrze z procesem „naprawy gospodarki”. Trudnym decyzjom nie pomaga również rok wyborczy, który jest bardzo istotny z punktu widzenia przyszłości rządu.

Ten rok dobitnie pokazał, że brakuje koordynacji polityki gospodarczej. Nie może być tak, że jeden minister forsuje rozwiązania ze swojego obszaru, podczas gdy kolejny go krytykuje, a opozycja przygląda się temu z niedowierzaniem. Ważne jest powołanie wicepremiera ds. gospodarczych. Jego rola w kształtowaniu wizji gospodarki byłaby kluczowa dla zwiększenia konkurencyjności i inwestycji. 

Konieczne jest  też powołanie Rady Gospodarczej działającej przy premierze, jako ciała sprawnie przenoszącego opinie środowiska gospodarczego na najwyższy poziom administracji rządowej.

Mimo pewnej, niewielkiej poprawy jakości stanowienia prawa, proces legislacyjny nadal charakteryzuje się pośpiechem i brakiem rzetelnych konsultacji społecznych. Po ośmiu latach rządów PiS i kompletnej deprecjacji partnerów społecznych liczyliśmy na jakościową zmianę. Ona nie nastąpiła i nadal mamy projekty aktów prawnych (np. o dodatkowym dniu wolnym w Wigilię), które całkowicie pomijają zdanie partnerów społecznych. Mimo wszystko mamy jednak poczucie, że poprawił się bezpośredni dialog z rządem i urzędnikami. Liczba uwag Konfederacji Lewiatan do różnych projektów, które są uwzględniane w trakcie konsultacji, wyraźnie wzrosła. 

Zaraz po wygranych wyborach, wydawało się że głównym hamulcowym zmian będzie prezydent, ze swoim prawem weta.Tymczasem rok rządów pokazał, że na biurko pierwszej głowy w państwie trafiła niewielka liczba zmian w prawie, a jeszcze mniej przekazanych zostało tych aktów prawnych, które realizowałyby postulaty wyborcze, czy oczekiwania pracodawców.

Kluczowe dla rządu będą wybory prezydenckie, które mogą istotnie wpłynąć na przyszłość koalicji.

Mariusz Zielonka
Mariusz Zielonka

Ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.