Poparcie dla stref czystego transportu największe w miastach, w których mają powstać

Połowa Polaków poparłaby powstanie strefy czystego transportu (SCT) we własnym mieście, a co trzecia osoba byłaby temu przeciwna – wynika z badania “SCT: Czy chcemy oddychać świeżym powietrzem w miastach?”. Realnie największa szansa na powstanie stref jest w dużych miastach, zwłaszcza w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, a tu poparcie dla nich sięga 60 proc.

Strefa czystego transportu to wydzielony obszar, do którego ograniczony wjazd mają pojazdy najbardziej zanieczyszczające powietrze. Ich tworzenie przyczynia się do zmniejszenia ilości toksycznych substancji emitowanych przez flotę samochodową w miastach, a w efekcie poprawia się stan powietrza, którym oddychają ich mieszkańcy. 

W Europie funkcjonuje już kilkaset tego typu rozwiązań – z różnymi rodzajami wymagań i wyjątków wobec poruszających się po nich pojazdów. Najczęściej prawo wjazdu do strefy związane jest ze spełnianiem europejskich norm emisyjnych, które zwykle pokrywają się z rokiem produkcji auta. W Polsce pierwsza strefa czystego transportu zacznie działać od lipca w Warszawie – do centrum miasta wjadą tylko 19-letnie lub nowsze samochody z silnikiem diesla oraz 27-letnie lub nowsze pojazdy benzynowe. Nad podobnymi rozwiązaniami pracują też Kraków i Wrocław.

W związku z tym SCT stały się ostatnio głośnym tematem w mediach. Na skutek ożywionej dyskusji wiedza na ich temat stała się dość powszechna. Aż 84 proc. Polaków stwierdza, że wie, co oznacza to pojęcie, choć co trzeci badany nie zna szczegółów, ale już 42 proc. uznaje, że ma wiedzę na ten temat – to wyniki badania “Strefy Czystego Transportu. Czy chcemy oddychać świeżym powietrzem w miastach?”. Przeprowadzono je pod koniec lutego 2024 r. na reprezentatywnej ogólnopolskiej próbie badawczej, z dodatkowym rozszerzeniem jej na wywiady w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. Pokazuje ono też, że w tych trzech miastach znajomość tematu poprawiła się ponad 10 proc. w porównaniu z podobnym badaniem przeprowadzonym 1,5 roku wcześniej przez tą samą agencję badawczą.

Gdzie najwięcej osób popiera strefy czystego transportu?

W próbie ogólnopolskiej 48 proc respondentów jest za powstaniem strefy czystego transportu w ich mieście lub najbliższym które odwiedzają. 36 proc. badanych byłoby temu przeciwnych podczas gdy 16 proc. nie ma na ten temat zdania. 

Co ciekawe, w dużych miastach, gdzie ruch samochodowy jak i zanieczyszczenia transportu są największe, ale również najwyższe jest prawdopodobieństwo powstania stref, taki krok popiera większość mieszańców – 54 proc. W trzech miastach, które pracują już nad tymi rozwiązaniami jest to odpowiednio 56 proc. w Warszawie, 51 proc. w Krakowie i 60 proc. we Wrocławiu.

O kilka procent niższe niż w średniej ogólnopolskiej jest poparcie dla SCT wśród samych kierowców (43 proc.) za to wyższe w gronie osób, które oceniają jakość powietrza w swojej okolicy jako złą (56 proc.) zaś spośród grup wiekowych najwyższe jest ono w gronie seniorów (60 proc.). W porównaniu z badaniem z 2022 r. ogólne poparcie dla tworzenia SCT zmniejszyło się o 10 punktów procentowych, co może być związane z większą znajomością zagadnienia, niż miało to miejsce dwa lata temu. 

Polskie miasta z SCT – co to będzie?

Najczęstszą obawą związaną ze strefami czystego transportu jest przeświadczenie, że tylko osoby zamożne będą mogły poruszać się samochodami po mieście – wyraża je 46 proc. respondentów. Z kolei 41 proc. jest zdania, że po wprowadzeniu SCT zwiększą się korki jak i problemy z dzikim parkowaniem, a jeden procent mniej spodziewa się większego tłoku w komunikacji miejskiej. 

Najpowszechniejszej oczekiwaną pozytywną zmianą związaną z SCT jest spodziewana poprawa jakości powietrza – liczy na nią 39 proc. badanych. 31 proc. sądzi, że centra miast będą spokojniejsze i cichsze i chętniej będą traktowane jako miejsca spotkań. Co czwarta osoba oczekuje, że powstanie SCT wymusi większe inwestycję w komunikację zbiorową i w efekcie poprawi się jej jakość.

Warto tutaj zaznaczyć, że w momencie przeprowadzania badania w Polsce nie powstała jeszcze żadna strefa czystego transportu – pierwsza w Warszawie ruszy w lipcu 2024 r. – w związku z tym zdecydowana większość badanych nie miała własnych doświadczeń z funkcjonowaniem w obszarze, gdzie działa takie rozwiązanie. Dlatego też zarówno obawy jak i nadzieje wyrażane w badaniu wynikają bardziej z wyobrażeń respondentów na temat stref niż z ich własnych doświadczeń. 

Tymczasem władze Warszawy szacują, że dla ok 97 proc. właścicieli aut poruszających się po mieście po z dniem 1 lipca nic się nie zmieni w związku z SCT. Co zrobi tych parę procent kierowców, których pojazdów w dotyczyć zaczną ograniczenia? Według respondentów badania z ogólnopolskiej próby 39 proc. z nich w takiej sytuacji. zmieniłoby auto na nowsze i spełniające wymogi strefy, 13 proc. zaczęłoby jeździć transportem zbiorowym a zbiorkom, 8% rowerem hulajnogą czy pieszo, zaś pozostałym (40 proc.) trudno powiedzieć, jaką podjęliby decyzję. W przypadku respondentów z Warszawy blisko połowa (46 proc.) zmieniłaby auto, 18 proc. wybrałoby transport zbiorowy, 8 proc. rower a niemal co trzecia osoba pozostaje niezdecydowana.


Badanie „Strefy czystego transportu. Czy chcemy oddychać świeżym powietrzem w miastach?” zrealizowała w marcu 2024 r. agencja badawcza Research Collective na zlecenie agencji PR Profeina, w ramach projektu “Rozwój hubu informacyjnego nt. stref czystego transportu w Polsce”, finansowanego przez Clean Air Fund. Wywiady metodą CAWI przeprowadzono na grupie 1084 dorosłych Polaków reprezentatywnej ze względu na wiek, płeć i miejsce zamieszkania. Ponadto rozszerzono próbę o 1079 wywiady w 3 miastach: Warszawie, Krakowie i Wrocławiu Pełen raport z badania do pobrania poniżej (jako załącznik)

Profeina

Informacja Prasowa
Informacja Prasowa

Opublikowany tekst jest nadesłanym do nas materiałem prasowym. Jeżeli chcesz wysłać do nas informacje o swoim projekcie, jakimś wydarzeniu lub problemie pisz na redakcja@slaskaopinia.pl.