Brak porozumienia w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Związkowcy rozpoczynają przygotowania do protestu górników

Zakończyło się spotkanie negocjacyjne pomiędzy przedstawicielami Jastrzębskiej Spółki Węglowej a związkowcami. Strony nie doszły na razie do porozumienia w sprawie podwyżek dla pracowników, dlatego strona społeczna przechodzi do kolejnej procedury wszczęcia sporu zbiorowego. Tym samym rozpoczynają się przygotowania do akcji protestacyjnych.

Spotkanie związkowców i przedstawicieli Jastrzębskiej Spółki Węglowej nazwano oficjalnie „rokowaniami w sprawie tegorocznych podwyżek”. Stronom ostatecznie nie udało się jednak porozumieć, co w efekcie ma doprowadzić do zaostrzenia działań górników. „W związku z brakiem realizacji żądań oraz brakiem rzeczowych propozycji ze strony Zarządu JSW S.A. Reprezentatywne Organizacje Związkowe JSW S.A. w ramach Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych przechodzą do następnego, etapu jakim są mediacje oraz rozpoczynają przygotowania do akcji protestacyjnych”, czytamy w stanowisku związków zawodowych opublikowanym przez  „Solidarność”. Przypomnijmy, że strona społeczna żądają 25 procent podwyżki dla pracowników, licząc od 1 stycznia 2023 roku, na co miał spółce pozwolić zysk finansowy wypracowany w minionym roku. Wypracowany, warto dodać, przez pracowników kopalń – mówią związkowcy.

Dokument, w którym zawarto oczekiwania względem JSW, podpisały takie organizacje związkowe jak: Zakładowa Organizacja Koordynacyjna NSZZ „Solidarność” JSW, Federacja Związku Zawodowego Górników JSW i Związek Zawodowy „Kadra” Pracowników JSW.

Fiasko rozmów spisano w protokole rozbieżności. Strona społeczna podtrzymała swoje stanowisko w kwestii podniesienia stawek płac zasadniczych pracowników, podając, że za dziewięć miesięcy 2022 roku wynik finansowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej plasował się na poziomie 5,9 miliarda złotych, a całoroczny wynik przewidywany jest na kwotę 7-7,5 miliarda złotych. To, jak podkreślali związkowcy, ma być dowodem na to, że JSW stać na podwyżki.

Spółka oświadczyła, że przyjęła do wiadomości stanowisko strony społecznej i „jest otwarta na prowadzenie rozmów w temacie wzrostu wynagrodzeń w 2023 roku”. Nie odniosła się jednak konkretnie do żądań stawianych przez związkowców.

Wybrano za to mediatora, który ma uczestniczyć w sporze zbiorowym. Został nim Wojciech Piecha, senator PiS. Spotkanie mediacyjne ma się odbyć 25 stycznia. Związkowcy dodają jednak, że nie zamierzają do tego czasu wstrzymywać swoich planów przeprowadzenia protestów.

Do sprawy będziemy jeszcze wracać.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.