Lewiatan: Szybszy wzrost PKB, niższa inflacja, wyższe inwestycje 

W przyszłym roku wzrost PKB będzie oscylował w okolicach 2,4-2,8%, inflacja wyniesie ok. 6%, inwestycje wzrosną o 4,5%, szybko będą rosły wynagrodzenia – prognozuje Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan. 

Gospodarczo mijający rok nas nie rozpieszczał. Pierwsze dwa kwartały zakończyliśmy spadkami PKB. W międzyczasie odnotowaliśmy historycznie rekordową inflację. Trzeci kwartał to jednak światełko w tunelu i oznaki niewielkiego, ale jednak ożywienia gospodarczego. Ostatecznie PKB średnio w całym mijającym roku będzie na niewielkim plusie, oscylującym w granicach 0,3%, przy cały czas wysokiej średniorocznej inflacji sięgającej zapewne 12%. 

Ruszy konsumpcja 

– Firmy oczekują, że mimo wszystko w 2024 r. ruszy ponownie konsumpcja wewnętrzna, która jednocześnie zrekompensuje brak nowych zamówień z zagranicy. Przyszły rok bowiem w Niemczech, u naszego głównego partnera handlowego nie zapowiada się najlepiej. Tym samym będziemy średniorocznie doświadczać przewagi importu (aby zaspokoić popyt krajowy) nad eksportem – mówi Mariusz Zielonka. 

KPO napędzi inwestycje 

– Kołem zamachowym gospodarki będą środki z KPO. Ten zastrzyk gotówki wpuszczonej w obieg gospodarczy przyniesie widoczny wzrost inwestycji. Oczekujemy, że wzrosną one w granicach 4,5% rocznie. Nadal bowiem będziemy doświadczać swoistego boomu w napływie inwestycji zagranicznych. Szczególnie, że sentyment na rynkach wobec Polski się wyraźnie poprawił – dodaje Mariusz Zielonka. 

Wzrost PKB przyspieszy 

To wszystko w połączeniu z konsumpcją zapewne dźwignie wzrost gospodarczy. Przy stałej sytuacji geopolitycznej możemy oczekiwać, że wzrost PKB będzie oscylował w okolicach 2,4-2,8%. Nawet gdyby sytuacja geopolityczna nadal była tak napięta, jak obecnie, to wydaje się, że gospodarki (inwestorzy i rządy) dyskontują już pewne zmiany i wydarzenia. Innymi słowy żyjemy w niestabilnych czasach i wszyscy się już przyzwyczailiśmy, że chwilowa stabilizacja nawet złej sytuacji nie jest nam dana na dłużej niż kilka miesięcy.  

Podwyższona inflacja i szybki wzrost płac 

– Mimo wszystko 2024 r. przyniesie obywatelom i firmom również znacznie mniej zmartwień niż ostatnie 3 lata. Przede wszystkim będziemy nadal borykali się z podwyższoną inflacją, sięgającą pewnie średniorocznie nadal około 5,8%, ale też nie przewidujemy wyhamowania wzrostów wynagrodzeń. Te będą rosły szybciej niż inflacja. Oczywiście mówimy o średnich wzrostach, co nie jest miarą pozbawioną wad. Tempo wzrostu wynagrodzeń będzie silnie stymulowane przez kolejną podwójną podwyżkę płacy minimalnej. Skutkiem ubocznym szybszego wzrostu płac będzie poprawa nastrojów obywateli, a co za tym idzie wzrost skłonności do wydawania oszczędności – podkreśla Mariusz Zielonka. 

Stabilizacja na rynku surowców 

Czeka nas mniej zmartwień także z powodu stabilizacji sytuacji na rynkach surowcowych. Nie przewidujemy, że początek przyszłego roku przyniesie podobne perturbacje np. na rynku energii jak mijający rok. Ceny na giełdach światowych, w tym polskich, ustabilizowały się na wysokim poziomie, ale jest to koszt wydarzeń na świecie oraz prowadzonej na poziomie unijnym polityki klimatycznej.  

Nadal jednak dużą niewiadomą dla gospodarki będzie sposób wyjścia z tarcz antyinflacyjnych. To, że powinien nastąpić ich kres jest raczej sprawą przesądzoną, otwartym pytaniem nadal pozostaje sposób jak to zrobić. 

Konfederacja Lewiatan  

Informacja Prasowa
Informacja Prasowa

Opublikowany tekst jest nadesłanym do nas materiałem prasowym. Jeżeli chcesz wysłać do nas informacje o swoim projekcie, jakimś wydarzeniu lub problemie pisz na redakcja@slaskaopinia.pl.