Halloween na dywaniku u Złego Ojca! Po raz drugi, może ostatni…

Dziady, Samhain, Halloween – jak zwał, tak zwał. Brzmi znajomo? Nic dziwnego, bo to już drugie Halloween spędzone na dywaniku u Złego Ojca. Podobnie jak rok temu czekają na was historie z dyniowym świętem w tle.

Dwie autorstwa Łukasza Łebka znanego szerzej z bloga „Nie zadzieraj z weterynarzem”, jedna pszczelarza starszego, którą tenże osobiście przeczyta i jeszcze jedna mojego autorstwa.

Przysłowiową wisienką na torcie będzie coś, co przygotował Tomasz Piotr Nowaczyk. O ile uda mu się to nadesłać…

Życzymy strasznego seansu dźwiękowego.

Zły Ojciec
Zły Ojciec

Zły Ojciec, postać anonimowa, bo jak zły to po co rzucać nazwiskami. Jedni mówią, że pisze teksty humorystyczne, inni że do bólu prawdziwe. Upewnia czytelników w jednym, może dzieci nie są dla wszystkich, ale nudno to z nimi nie jest. Publikuje blog, którego fragmenty przytaczamy na Śląskiej Opinii ku Waszej uciesze, albo przestrodze.