Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Adam Kowalski, górnik z kopalni Sośnica, zachorował na raka mózgu. Ruszyła zbiórka pieniędzy na kosztowną operację
W kopalni Sośnica, na oddziale mechanicznym, pracuje od ponad 15 lat. Uśmiechnięty, życzliwy dla kolegów, do tego fachowiec. Adam Kowalski świetnie spełniał się w swojej roli, aż jego poukładane życie zdewastowała choroba: rzadki nowotwór mózgu i części ośrodkowego układu nerwowego, perlak kąta mostowo-móżdżkowego. Ruszyła zbiórka pieniędzy na kosztowną operację, która nie jest refundowana, a koledzy-górnicy chcą pomóc.
Pani Natalia, partnerka Adama Kowalskiego, z którym jest związana od lat, na stronie zbiórki siepomaga.pl pisze wprost: „Adam ma 36 lat i jest moim wieloletnim partnerem życiowym i ukochanym tatusiem naszego synka Kubusia. Nowotwór mózgu zabiera mu szansę na życie. Nigdy nie sądziliśmy, że znajdziemy się w tym miejscu, po stronie, gdzie to my będziemy musieli prosić o pomoc”. Ale kosztowna operacja, która nie jest refundowana, to być może jedyna nadzieja dla górnika.
Jego bliscy ujawniają, że trwa walka z czasem, ponieważ guz bardzo szybko się powiększa. Według specjalistów konieczne są 2 operacje, jedna jeszcze w listopadzie.
Adam Kowalski od pewnego czasu źle się czuł, a objawy nasilały się. Nieustanne bóle głowy trwały po kilka tygodni bez przerwy, do tego doszły bóle karku, poranne nudności. Po wykonanym rezonansie magnetycznym przyszła straszliwa diagnoza. – Adamowi grozi między innymi wodogłowie, porażenie nerwów odpowiedzialnych za funkcje życiowe, deformacja pnia mózgu, upośledzenie… Tak naprawdę grozi mu wszystko, bo ogromny guz wnika do każdej szczeliny w jego głowie i nadal rośnie. Czas jest tutaj na wagę złota – pisze pani Natalia.
Na wyzdrowienie mężczyzny, oprócz pani Natalii i reszty bliskich, czeka także jego synek: 3-letni Kubuś. Rodzina stara się uzbierać blisko 150 tys. złotych. Gdy pisaliśmy ten materiał, licznik wskazywał już na 147 tys. złotych, więc cel jest blisko.
Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/adamkowalski