Ważna inwestycja w Koksowni Przyjaźń. „Instalacja badawcza separacji wodoru”

W Koksowni Przyjaźń, która mieści się w Dąbrowie Górniczej, czeka nas ważna inwestycja. Podpisano bowiem umowę pomiędzy JSW KOKS a Instytutem Technologii Paliw i Energii, która dotyczy wybudowania i uruchomienia instalacji badawczej do wydzielania wodoru z gazu koksowniczego. Do czego się ona przyczyni i ile to wszystko będzie kosztować? Znamy szczegóły.

Instalacja, jak tłumaczą sami pomysłodawcy, powstanie po to, by możliwe było uzyskanie wodoru o jakości spełniające wymagania normy ISO, która określa typ i klasę dla gazowego paliwa wodorowego, stosowanego w samochodach z ogniwami paliwowymi typu PEM. „Jest to projekt unikatowy w skali koksownictwa europejskiego. Na obecnym etapie przedsięwzięcie będzie polegało na modernizacji i dostosowaniu istniejącej instalacji adsorpcji zmiennociśnieniowej, służącej do rozdziału gazów, w tym do produkcji wodoru, będącej własnością Głównego Instytutu Górnictwa oraz jej adaptację do warunków i specyfiki Koksowni Przyjaźń”, czytamy w komunikacie Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jaki ma być cel tych działań?

– Rezultatem tych działań będzie opracowanie i pozyskanie technologii do oczyszczania odseparowanego wodoru o wysokiej czystości, co w przyszłości umożliwi dywersyfikację produktową, a tym samym poszerzenie struktury przychodów Grupy Kapitałowej JSW poprzez sprzedaż wodoru – tłumaczy Iwona Gajdzik-Szot, prezes JSW KOKS.

Za realizację projektu będzie odpowiedzialne konsorcjum: Instytut Technologii Paliw i Energii z Zabrza – jako Lider, a także Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Nowych Syntez Chemicznych z Puław – jako Partner.

– Gaz koksowniczy zawiera w sobie ponad 50 proc. wodoru, czyli ekologicznego paliwa przyszłości. Dlatego chcemy go odseparować, a potem osiągnąć skalowalność, co pozwoli na zwiększenie i dywersyfikację gamy produktów, a co za tym idzie – przychodów Grupy Kapitałowej JSW. Życzę sygnatariuszom umowy powodzenia i jestem przekonany, że ten projekt przyczyni się do rozwoju całej Grupy Kapitałowej JSW – mówił Wojciech Kałuża, zastępca prezesa zarządu JSW ds. rozwoju.

Wartość umowy opiewa na ponad 9,5 mln złotych plus „ewentualnie”, jak zaznacza JSW, blisko 1,5 mln zł z tytułu tzw. success fee, czyli „dodatkowego wynagrodzenia”, które wykonawca może otrzymać w przypadku osiągnięcia przez niego „parametrów premiowanych”. Całkowity koszt może zatem wynieść nawet niecałe 11 mln złotych. A kiedy to wszystko powstanie?

W JSW zapewniają, że termin realizacji ma być nie dłuższy niż dwa lata od dnia podpisania umowy, w tym na prowadzenie badań przewidziano maksymalnie sześć miesięcy.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.