Kopalnia Turów stwarza zagrożenie dla środowiska? Sąd wstrzymał decyzję w sprawie wydobycia węgla brunatnego

Decyzja środowiskowa dla wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów wzbudziła ogromne emocje wśród mieszkańców i aktywistów klimatycznych. Teraz przedstawiciele Greenpeace Polska ogłaszają częściowy triumf, bo wykonanie tej samej decyzji właśnie zostało wstrzymane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Dlaczego? „Zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody w środowisku”, czytamy.

Na podstawie wspomnianej decyzji, w lutym 2023 roku, Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedłużyło koncesję na wydobycie węgla w kopalni Turów. Wygląda jednak na to, że urzędnicy się pośpieszyli, ponieważ sąd postanowił wstrzymać decyzję środowiskową. – Do czasu jej merytorycznego rozpatrzenia, wyjaśniając, że zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody w środowisku. To postanowienie oznacza, że zdaniem sądu nie można wykluczyć, iż decyzja środowiskowa dla Turowa zostanie w przyszłości uznana za wadliwą – mówi Agnieszka Stupkiewicz, radczyni prawna z Frank Bold, cytowana przez Greenpeace Polska.

To między innymi fundacja Frank Bold, ale również Greenpeace czy Stowarzyszenie Ekologiczne Eko-Unia, jesienią 2022 roku złożyły skargę na decyzję środowiskową. Aktywiści tych organizacji podkreślają, że mimo istnienia przesłanek przemawiających za wadliwością tej decyzji i możliwości, że w związku z tym zostanie ona uchylona, minister klimatu Anna Moskwa już w lutym 2023 roku wydała na jej podstawie przedłużenie koncesji na wydobycie węgla w Turowie.

– Od dawna ostrzegaliśmy, że brak dobrego planu na sprawiedliwą transformację regionu to przepis na katastrofę. Mamy postępujący kryzys klimatyczny, dlatego Turów, podobnie jak pozostałe, przestarzałe elektrownie węglowe powinny zostać wyłączone najpóźniej w 2030 roku. W zamian powinien powstać system oparty w dużej mierze na OZE i podnoszeniu efektywności energetycznej. Tymczasem rząd, wbrew trendom w energetyce i kosztom jakie pociąga trwanie przy energii z węgla, za wszelką cenę walczy o przedłużanie agonii sektora opartego na spalaniu paliw kopalnych – podkreśla Anna Meres z Greenpeace.

Radosław Gawlik ze Stowarzyszenia Ekologicznego Eko-Unia dodaje, że „rząd i PGE obietnicą wydobycia węgla do 2044 r. okłamują ludzi z regionu bogatyńsko-zgorzeleckiego”. – Działania polityków doprowadziły już do utraty miliarda złotych z Unii Europejskiej na sprawiedliwą transformację dla Turowa, a przez ich zaklinanie rzeczywistości nie ma żadnego planu na transformację regionu. Najwyższy czas, aby mieszkańcy, samorządy i przedsiębiorcy z regionu zaczęli poważnie myśleć o przyszłości i transformacji, która powinna się już dawno temu rozpocząć – podkreśla Gawlik.

Postanowienie sądu nie jest prawomocne. Niewykluczone, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska albo – co bardziej prawdopodobne – sama spółka PGE wniesie zażalenie od tej decyzji do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wtedy sprawa wróci na wokandę i z pewnością będziemy do niej jeszcze wracać na łamach „Śląskiej Opinii”.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.