Miliardy na rosyjski gaz

W 2022 roku Polska sprowadziła 1161 ton LPG z Rosji za 3,3 miliarda złotych. Dla porównania, w tym samym okresie, reszta państw członkowskich Unii Europejskiej wydała na ten cel 1,9 miliarda złotych. Rację ma opozycja dopytując, dlaczego wciąż Polska importuje z Rosji gaz płynny LPG. Szkoda, że Anna Moskwa minister klimatu i środowiska odpowiadając o gotowości do wprowadzenia sankcji na import gazu LPG, nie wspomina o wprowadzeniu do 2030 roku na rynek zielonych technologii energetycznych.

Od początku agresji rosyjskiej na Ukrainę, Zachód wprowadza kolejne sankcje na surowce i towary z Rosji. Jednym z wyjątków jest gaz płynny (LPG), który w dalszym ciągu trafia do Polski ze wschodu. W ubiegłą środę posłowie Koalicji Obywatelskiej Urszula Sara Zielińska i Paweł Poncyljusz zorganizowali konferencję przed gmachem MSZ, na której mówili o kulisach importu płynnego gazu LPG z Rosji.

Kiedy niedawno gościliśmy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, polski rząd na czele z Mateuszem Morawieckim podkreślał, że jesteśmy całym sercem z Ukrainą. Ale nie wspomniał wtedy o tym, że Polska jest dziś największym w UE importerem rosyjskiego gazu LPG – zauważyła Zielińska.

Pan premier Morawiecki bez problemu stawiał embargo na węgiel z Rosji, wyprzedzał nawet całą Unię Europejską i nie było problemu. Tyle, że na imporcie węgla nie zarabiały spółki skarbu państwa, więc nikt się nie martwił wieloletnimi umowami – zauważył Poncyljusz.

Poinformował, że importem LPG do Polski zajmuje się spółka Transgaz, która jest spółką polsko-rosyjską.

Dziwnym trafem nie jest ona objęta żadnymi sankcjami w Polsce, choć pan minister (Mariusz) Kamiński jednym podpisem zamykał firmy rosyjskie w Polsce. W przypadku tej spółki wszystko kręci się tak, jak się kręciło – dodał poseł KO.

Dwa dni później, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podkreśla, że Polska jest gotowa na blokadę LPG z Rosji.

Gdyby pojawiły się sankcje unijne na gaz płynny, to w wymiarze gospodarczym i finansowym jesteśmy na to gotowi – powiedziała w rozmowie z RADIO PLUS. – Biorąc pod uwagę, że jest to surowiec, który płynie i drogą morską, i kolejową, i drogą lądową, również przez granice wewnątrzwspólnotową UE (…), te własne instrumenty wewnętrzne byłyby trudne do skontrolowania” – tłumaczyła Anna Moskwa.

Równocześnie zaprzeczyła, że spółki Skarbu państwa nieprzerwanie importują LPG z kierunku rosyjskiego twierdząc, że robią to tylko podmioty prywatne.

Tymczasem International Energy Agency (IEA), której wiceprzewodniczącą ostatnio została polska minister klimatu i środowiska, w raporcie „Zerowe emisje netto do 2050 r. Plan działania dla globalnego sektora energii” wskazuje, że wprowadzanie nowych technologii energetycznych na rynek może często trwać kilkadziesiąt lat, ale konieczność osiągnięcia zerowych emisji netto na całym świecie do 2050 r. oznacza konieczność znacznie szybszego postępu.

Zamiast ściemniać Polakom o gotowości na sankcje wobec rosyjskiej ropy i gazu oraz PiSowskich geszeftach z Rosją, niech rząd i opozycja zastosują się do rekomendacji IAE.

Polacy oczekują przyspieszenia we wprowadzeniu na rynek nowych technologii energetycznych o zerowej lub niskiej emisji.

Patryk Białas
Patryk Białas

Radny Miasta Katowice. Ekspert stowarzyszenia BoMiasto.