Francja zakazuje krótkodystansowych lotów

Francja jako pierwszy kraj Unii Europejskiej zakazała krótkodystansowych lotów. Nowe prawo ma dotyczyć lotów na trasach, które można pokonać w maksymalnie 2,5 godziny pociągiem. Pomysł francuskich polityków, uchwalony przez parlament w ubiegłym roku, w piątek 2 grudnia zaakceptowała Komisja Europejska.

Jak podkreślają komentatorzy, sam ruch jest dobry, ale za mało radykalny. Zakaz w obecnym kształcie obejmie bowiem tylko kilka ze stu połączeń krajowych – cztery dotyczą lotów z portu w Paryżu, piąty to połączenie między Marsylią a Lyon. Nowe prawo ograniczy więc ruch lotniczy tylko w małym zakresie.

Podstawowym problemem nad Sekwaną nie są jednak loty krajowe oficjalnych przewoźników – Francja jest w czołówce europejskich państw jeśli chodzi o wykorzystanie prywatnych samolotów. Francuscy politycy podkreślają, że należy ograniczyć prywatny ruch samolotowy. Jak podaje euronews.com, minister transportu w rządzie Emmanuela Macrona zaznaczył, że państwo nie może tolerować korzystania z prywatnych samolotów przez najbogatszych w sytuacji, gdy reszta kraju robi cięcia, by poradzić sobie z kryzysem energetycznym i klimatycznym. Komentatorzy francuskiej sceny politycznej nie mają jednak wątpliwości – zupełny zakaz prywatnych lotów krótkodystansowych jest bardzo mało prawdopodobny.

Magdalena Kwaśniok
Magdalena Kwaśniok

Redaktorka. Współprowadząca Śląską Opinię na żywo i podcast Szum Sporego Miasta.