Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Trzęsienie ziemi w Jastrzębskiej Spółce Węglowej! Prezes Barbara Piontek oraz jej zastępcy zostali odwołani
Potwierdziły się nieoficjalne dotąd doniesienia, o których pisaliśmy już na łamach „Śląskiej Opinii”, dotyczące dużych zmian planowanych w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Niedługo po tym, jak przez kilka miast w województwie śląskim przetoczył się protest części związków zawodowych działających przy JSW, nastąpiły zmiany w składzie zarządu. Zgodnie z żądaniami strony społecznej, stanowisko straciła między innymi prezes Barbara Piontek.
Barbara Piontek była prezeską Jastrzębskiej Spółki Węglowej przez zaledwie cztery miesiące. Po tym, jak 1 lipca przez ulice kilku miast województwa śląskiego przetoczył się protest części związkowców i górników, żądających jej odwołania, świeżo upieczona pani prezes straciła stanowisko. Taką decyzję podjęto wczoraj (9 lipca) podczas posiedzenia Rady Nadzorczej JSW. Funkcje utracili również zastępcy Barbary Piontek. „Rada Nadzorcza JSW 9 lipca podjęła uchwały o odwołaniu ze składu zarządu spółki: Barbary Piontek, pełniącej funkcję prezesa zarządu, Tomasza Dudy, zastępcy prezesa zarządu ds. rozwoju oraz Włodzimierza Hereźniaka, zastępcy prezesa zarządu ds. handlu”, czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie JSW. To nie wszystko, bo – jak poinformowano – Jarosław Jędrysek, będący zastępcą prezesa zarządu ds. ekonomicznych, złożył rezygnację z powodów osobistych. „Rada Nadzorcza spółki powierzyła Stanisławowi Pruskowi z Rady Nadzorczej JSW wykonywanie czynności prezesa zarządu X kadencji. Okres delegowania został ustalony na czas od 9 lipca 2021 roku do dnia 8 października 2021 roku włącznie, jednak nie dłużej niż do czasu powołania nowego prezesa zarządu. Stanisław Prusek przejmie również obowiązki zastępcy prezesa zarządu ds. technicznych i operacyjnych. Natomiast Michał Rospędek z Rady Nadzorczej JSW przejmie obowiązki zastępcy prezesa zarządu ds. handlu, a także zastępcy prezesa zarządu ds. rozwoju. Artur Wojtków będzie pełnił obowiązki zastępcy prezesa zarządu ds. ekonomicznych. W tym okresie pozostaje również członkiem zarządu JSW ds. pracy i polityki społecznej”, przekazują przedstawiciele spółki.
Jastrzębska Spółka Węglowa nie podała oficjalnych powodów odwołania poszczególnych członków zarządu, w tym prezes Piontek, ale nieoficjalne doniesienia mówią o sporze ze stroną społeczną, która zarzucała kierownictwu między innymi brak kompetencji. O manifestacji, którą związkowcy zorganizowali na początku lipca, wypowiadano się tak „górnicy powiedzą głośne „nie” brakowi dialogu społecznego, łamaniu praw pracowniczych i związkowych w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA (JSW), obsadzaniu kluczowych stanowisk osobami niekompetentnymi, brakowi odbioru zakontraktowanego węgla przez spółki energetyczne oraz nadmiernemu importowi węgla z zagranicy”. Strona społeczna wyraziła swoje oburzenie między innymi na to, że JSW nie realizuje zapisów zawartego w 2020 roku porozumienia płacowego. Zarząd spółki zapowiadał, że podwyżki będą, ale mniejsze od tych, których oczekują związkowcy, bo – jak mówiła prezes Barbara Piontek, która wyszła do górników – „na ten moment na wyższe podwyżki JSW nie stać”. Strona społeczna protestowała również wobec ingerencji lokalnych parlamentarzystów PiS w obsadę kadrową zarządów spółek węglowych. Jak pisali w liście, „przyczynia się to do obniżenia jakości zarządzania tymi przedsiębiorstwami i powoduje narastanie problemów, które mogą postawić spółki węglowe przed widmem upadłości”. Związkowcy podkreślali, że spółką „rządzą nieudacznicy”. „Parlamentarzyści traktują JSW jak swoje prywatne ranczo. Obłożyli stanowiska ludźmi, którzy są nieprzygotowani, niewykwalifikowani i doprowadzają do tego, że JSW stacza się na dno”, wskazywał Sławomir Kozłowski, szef „Solidarności” w JSW.
Na sam koniec złożono wówczas petycję w biurze poselskim premiera Mateusza Morawieckiego, z żądaniem odwołania prezes JSW Barbary Piontek oraz wiceprezesa Tomasza Dudy. Tak też się stało. Zarząd uszczuplił się jednak o dwie dodatkowe osoby, nieuwzględniane przez związkowców. Co dalej? Czas pokaże. Wkrótce mają ruszyć poszukiwania nowych osób, które zasiądą w zarządzie JSW.