Gwarancja pracy do emerytury i system osłon socjalnych. Górnicza umowa społeczna prawie gotowa

Za nami kolejne spotkanie w sprawie górniczej umowy społecznej, które odbyło się po dłuższej przerwie. Potwierdziły się wcześniejsze ustalenia „Śląskiej Opinii” i faktycznie negocjacje tym razem odbywały się w formie zdalnej – online. W przypadku jednego, aczkolwiek kluczowego punktu spornego udało się dojść do porozumienia. Ustalono kwestię gwarancji pracy do emerytury wraz z systemem osłon socjalnych dla pracowników zakładów górniczych.

Na łamach „Śląskiej Opinii” pisaliśmy kilka dni temu, że ostatnie spotkanie negocjacyjne w sprawie górniczej umowy społecznej odbyło się pod koniec marca 2021 roku. Od tamtej pory cisza, aż do wtorku, 13 kwietnia, kiedy miały miejsce pierwsze rozmowy strony społecznej ze stroną rządową po dłuższej przerwie. Potwierdziły się nasze doniesienia i faktycznie negocjacje tym razem odbywały się w formie zdalnej – online. Komentatorzy w sieci drwią, że najwyraźniej ta forma okazała się dla obu stron korzystniejsza, bo udało im się dojść do porozumienia w mocno spornym punkcie dotyczącym gwarancji pracy do emerytury wraz z systemem osłon socjalnych dla pracowników zakładów górniczych. Jak poinformował Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności, w ustawie mają pojawić się zapisy obejmujące te kwestie. Wtorkowe negocjacje trwały ponad pięć godzin, ale nie zakończyły się podpisaniem porozumienia. Kością niezgody pozostają nadal indeksacje wynagrodzeń. 

Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych, już wcześniej zwracał uwagę na to, że w przypadku indeksacji wynagrodzeń wariant strony społecznej (inflacja +2%) oznaczałby o 67,8 mld złotych zwiększenie kosztów pracowniczych (łącznie do 2049 roku), w porównaniu do wariantu bez indeksacji. „Kwota 67,8 mld złotych podzielone przez liczbę lat do 2049, daje średnio 2,5 mld złotych więcej kosztów pracowniczych, niż obecnie (obecnie te koszty to 5,9 mld zł). Dla porównania: roczne wydatki budżetu RP to 404 mld złotych (w tym np. waloryzacja rent i emerytur: 9,6 mld złotych)”, czytamy w piśmie przygotowanym przez ministra Sobonia. Idąc naprzeciw oczekiwaniom związkowców, strona rządowa przygotowała swoją propozycję w tym zakresie. Polega ona na przyjęciu mechanizmu indeksowania wskaźnikiem inflacji wysokości jednorazowej odprawy pieniężnej. Wśród założeń pojawia się też przyjęcie systemu premiowego. Co kryje się pod tym pojęciem? Soboń tłumaczył w piśmie, że uwzględnia on możliwość wypłaty dodatkowej premii dla pracowników w ramach okresu funkcjonowania danej jednostki, przy spełnieniu określonych warunków. „Ewentualna premia byłaby obliczana oddzielnie dla każdej jednostki produkcyjnej i uzależniona byłaby od realizacji planu operacyjnego, w tym wskaźników efektywności oraz ostatecznego wyniku jednostki”, czytamy. Pracownicy najbardziej efektywnych jednostek otrzymywaliby premię do maksymalnej wysokości jednego dodatkowego wynagrodzenia. 

W dokumencie do związkowców wiceminister aktywów państwowych zastrzegał również, że jeśli Komisja Europejska nie wyrazi zgody na planowane instrumenty wsparcia dla sektora górniczego, strony będą spotykać się ponownie, by wypracować takie scenariusze działań, z uwzględnieniem stanowiska Komisji Europejskiej. „Nie wstrzymuje to jednak procesu notyfikacji oraz rozmów z komisją na temat możliwych rozwiązań systemu wsparcia sektora”, wskazał Soboń. Związkowcy nie zgodzili się na propozycje rządu dotyczące indeksacji wynagrodzeń. I choć wtorkowe rozmowy przyniosły konsensus w kwestii gwarancji zatrudnienia, to drugi spór pozostał nierozwiązany. 

Strony zapewniają, że dokument jest już prawie gotowy. Niewykluczone, że uda się go podpisać jeszcze w kwietniu. Kolejne negocjacje, także online, zaplanowano na piątek, 16 kwietnia.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.