W 2021 roku działała jedna. Dziś jest ich ponad 180. Energetyka obywatelska w Polsce rośnie w imponującym tempie, pokazując, że mieszkańcy chcą realnie uczestniczyć w transformacji energetycznej, stawiając na odnawialne źródła energii. Szczególną rolę odgrywa tu województwo śląskie, gdzie powstały pierwsze spółdzielnie energetyczne w kraju. Jedną z pionierskich gmin są Pawłowice – górnicza miejscowość, która coraz odważniej stawia na energetykę odnawialną.
Zadbane skwery i równe chodniki. Ani na pierwszy, ani na drugi rzut oka Pawłowice nie wyglądają jak górnicze zagłębie, choć przez dekad znajdowała się kopalnia KWK Pniówek. – Chcę, byśmy byli gminą nowoczesną, nastawioną na rozwój. Pracują u nas ludzie ciekawi świata, którzy na co dzień zastanawiają się, co dobrego można wprowadzić na miejscu – mówi Joanna Śmieja, wójt Pawłowic. Duchowym patronem miejscowości jest Karol Miarka – działacz i społecznik, który łączył szacunek do tradycji z modernizacyjnym zacięciem. Ten etos jest tu wciąż żywy: pielęgnować korzenie, ale patrzeć daleko do przodu. Tuż obok przemysłowego Jastrzębia-Zdroju, o rzut beretem od granicy z Czechami, Pawłowice stawiają na estetyczną przestrzeń, modernizację i czyste powietrze.
Pawłowice w energetycznej awangardzie
Kopalnia Pniówek działa tu od lat 60. i była symbolem potęgi przemysłu PRL. Dziś symbolem zmian są panele na dachach budynków publicznych i parking solarny przy urzędzie. – Fotowoltaika w 2012 roku była dla wielu nowinką. Zaczęliśmy od jednej instalacji, żeby sprawdzić, jak to działa. Dzisiaj to standard i widać, że ta pierwsza decyzja była właściwa – mówi wójt Śmieja.
Nie wszyscy byli wtedy entuzjastami zmian. – Wiele osób patrzyło z dystansem – wspomina Aleksandra Zachraj, prezeska Pawłowickiej Spółdzielni Energetycznej. – W 2016 roku część mieszkańców mówiła: „to się nie opłaci”. Dziś nikt już raczej nie ma wątpliwości, że świat zmierza w stronę OZE.
Pierwsze instalacje przyniosły oszczędności i apetyt na więcej. W 2023 roku powstała spółdzielnia energetyczna, którą tworzą gmina, biblioteka i ośrodek kultury. – Spółdzielnia daje nam możliwości inwestowania na warunkach, które wcześniej były nieosiągalne – podkreśla Zachraj. – Dziś 14% energii dla obiektów gminnych pochodzi z własnych źródeł. Cel na 2026 rok to 20%. W 2024 roku oszczędności wyniosły około 380 tysięcy złotych.
Ostrożność to element strategii. – Przepisy wciąż ewoluują, interpretacje też. Wolimy działać odpowiedzialnie, zamiast ryzykować niejasności prawne. Ambicje muszą iść w parze z bezpieczeństwem – zaznacza wójt Śmieja.
Ile spółdzielni w Polsce?
A bezpieczeństwo może kryć się w lokalnej energetyce. W Polsce działa już 186 spółdzielni energetycznych posiadających niemal tysiąc instalacji OZE o łącznej mocy ponad 72 MW. Wszystkie obecnie działające spółdzielnie opierają się na fotowoltaice. Na Śląsku funkcjonują m.in. spółdzielnie w Mszanie, Psarach, Jaworzu, Krzyżanowicach i Pawłowicach. Ich liczba rośnie z roku na rok, co pokazuje, że coraz więcej społeczności dostrzega potencjał w obniżaniu kosztów energii, wzmacnianiu lokalnej niezależności i budowaniu odporności gospodarczej.
Droga do takiego modelu nie była prosta. – Zmienność prawa i brak stabilnych zasad rozliczeń to ogromne ryzyko dla samorządów. Otwierając jedne drzwi, odkrywamy trzy kolejne problemy. Ale kto się nie rozwija, ten się cofa – mówi Zachraj. – Jeśli nie weźmiemy spraw w swoje ręce, rachunki za energię będą dyktowane gdzie indziej. W Pawłowicach nikt nie czeka, aż ktoś inny załatwi przyszłość. Tu energia płynie z dachów i wspólnej decyzji: „Robimy to”.
Przyszłość rodzi się lokalnie
Pawłowice korzystają także z doświadczeń i narzędzi rozwijanych w ramach Regionalnego Obserwatorium Procesu Transformacji 2.0 – projektu wspierającego samorządy w procesach odejścia od gospodarki opartej na paliwach kopalnych. ROPT 2.0 zapewnia m.in. analizy, szkolenia oraz platformę wymiany wiedzy między gminami, które budują lokalne modele energetyczne. – ROPT daje mapę i kompas transformacji, ale to lokalne społeczności – od samorządów po spółdzielnie energetyczne – dźwigają tę zmianę na co dzień. Strategia jest ważna, ale prawdziwa transformacja zaczyna się tam, gdzie mieszkańcy mówią: to nasza energia i nasza przyszłość – podkreśla Alina Pogoda z Polskiej Zielonej Sieci.
Materiał powstał we współpracy z Polską Zieloną Siecią.









