Czy Katowice posiadają swoją Cieszyńską Wenecję?

Dzisiejszy tekst będzie o jednym z katowickich potoków. Na początek jednak krótki skok do Cieszyna. Czy odwiedziliście kiedyś Cieszyńską Wenecję? Omamiony kolorowymi historiami ze szklanego ekranu, opowiedzianymi przez pana Roberta Makłowicza, postanowiłem dobre kilka lat temu pojechać i zobaczyć Wenecję w Cieszynie. Krzyknąłem wtedy: oszukał mnie! Cieszyńska Wenecja jeszcze nie tak dawno była tylko cieniem tego, czym jest dzisiaj. Była po prostu miejscem z potencjałem, niewykorzystanym potencjałem. Dziś to miejsce wygląda zupełnie inaczej. I na tym kończymy historię z Cieszyna, wracamy do Katowic.

Podobną historię jak ta z Cieszyna możemy opowiedzieć o katowickich brzegach Rawy. To miejsca z potencjałem jeszcze większym niż Cieszyńska Wenecja. Oprócz Rawy, mamy jednak jeszcze jeden ciek, który w swym końcowym odcinku naprawdę przypomina obrazki z Cieszyna. To miejsce to ulica Nad Potokiem, zlokalizowana tuż za budynkami Uniwersytetu Ekonomicznego, na Zawodziu. Stare kamienice z przełomu wieków sąsiadują z szumiącym wypływającym spod ulicy potokiem, Leśnym Potokiem. Warto podkreślić, że nie jest to byle jaki potok! To najprawdopodobniej jedyny naturalny ciek wodny, w którego wodach mieszkańcy Katowic łowią ryby i zażywają kąpieli. Zaskoczeni?

Prześledźmy przebieg Leśnego Potoku. Jego źródła znajdziemy w lasach tuż za granicami Zespołu przyrodniczo-krajobrazowego ,,Źródła Kłodnicy”, z tego miejsca potok płynie w kierunku Doliny Trzech Stawów (Sztauwajery), przepływając po kolei przez kolejne stawy, w tym m.in. przez staw: Kąpielowy, Kajakowy, Łąka. Następnie ze stawu Łąka, Leśny Potok przepływa pod ziemią przez tereny kolejowe, ulicę 1-go Maja, żeby wreszcie ujrzeć światło dzienne na początku ulicy Nad Potokiem i po kilkuset metrach wpada do Rawy. I właśnie ten końcowy odcinek najbardziej przypomina cieszyński Kanał Młynówki, nad którym zlokalizowana jest tzw. Cieszyńska Wenecja.

Jak mogłoby to miejsce wyglądać w przyszłości?

Odcinek ulicy Nad Potokiem od skrzyżowania z ulicą 1-go Maja mógłby mieć charakter krótkiego bulwaru ozdobionego roślinami oraz elementami street art, następnie tuż za ciągiem kamienic teren mógłby po prostu stać się skwerem z terenem rekreacyjnym, z ułatwionym dostępem do lustra potoku. Którzy by nie chciał siedzieć w mieście nad potokiem, w którym latem można moczyć stopy! Nim zmienimy brzegi Rawy, to właśnie brzegi Leśnego Potoku mogą posłużyć nam za miejsce prototypowania. Bliskość uczelni (Uniwersytet Ekonomiczny), lokalni mieszkańcy, lepszego tygla do dyskusji o zmianach chyba nie można sobie wyobrazić. Jednocześnie teren jest dość niewielki (to głównie działki gminy oraz skarbu państwa), a więc koszty jego rewitalizacji i renaturalizacji będą stosunkowo niewielkie, w porównaniu z tym czego wymaga Rawa.

Miłego dnia!

Adrian Szymura
Adrian Szymura

Radny Dzielnicy Koszutka w Katowicach.