Zły Ojciec – pytania i odpowiedzi cz. 2

Podobno nawet zwierzęta raz w roku mówią ludzkim głosem, zepsuty zegar dwa razy na dobę pokazuje poprawny czas, do trzech razy sztuka, a cztery były pokoje.

Tym razem ludzkim głosem przemówię ja i postaram się, by przynajmniej dwie odpowiedzi były poprawne. Wszystko przez to, że dałem się sprowokować pewnej stołecznej chuligance, która z tego względu ląduje na samym końcu kolejki.

To już druga edycja pytań i odpowiedzi, a ja wciąż nie mam dietetycznej pepsi ani gumy black jack i nie czuję dreszczy, niczym Christian Slater w „Więcej Czadu”, ale już czas, by wziąć się do roboty. A więc telefon w dłoń i na koń. Z góry przepraszam za pogłos.

Zły Ojciec
Zły Ojciec

Zły Ojciec, postać anonimowa, bo jak zły to po co rzucać nazwiskami. Jedni mówią, że pisze teksty humorystyczne, inni że do bólu prawdziwe. Upewnia czytelników w jednym, może dzieci nie są dla wszystkich, ale nudno to z nimi nie jest. Publikuje blog, którego fragmenty przytaczamy na Śląskiej Opinii ku Waszej uciesze, albo przestrodze.