Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Wymierzona w szczepienia przeciwko COVID-19 kampania kłamstw i manipulacji za chwilę skończy się tragicznie
Nie mam pretensji do osób wierzących, że pandemia to ściema, a szczepionki nic nie dają lub są groźnym eksperymentem. Nie mam pretensji, bo to ludzie zmanipulowani przez pseudo-autorytety, cynicznych polityków bazujących na zrozumiałych lękach przed szczepieniem (jak i każdą inną interwencją medyczną), celebrytów co to na niczym się nie znają, ale muszą wypowiedzieć się na każdy temat, by zdobyć chwilę uwagi.
Jestem tym przerażony. Jestem przerażony, gdy słyszę, jak politycy w wyrachowany sposób próbują kłamać ludzi w sprawie szczepień i pandemii. Wmawiają, że SARS-CoV-2 to niegroźny wirus, że to „tylko grypa lub przeziębienie”, że w szpitalach nikt nie umiera na Covid, a statystyki zgonów biorą sie z tego, że lekarze dostają pieniądze za wpisanie zgonu z powodu koronawirusa.
Wymierzona w szczepienia przeciwko COVID-19 kampania kłamstw i manipulacji za chwilę skończy się tragicznie, bo podważa zaufanie do szczepień w ogóle, a nie tylko na Covid. Za chwilę staniemy wobec przełamiania odporności zbiorowej na odrę i inne choroby, które wydawały nam się opanowane dzięki tzw. kalendarzowi szczepień obowiązkowych. Dziś jednak antyszczepionkowe kłamstwa napędzają nieufność i przez to nie chcemy się szczepić. Dzięki szczepieniom pokonano wiele śmiertelnych chorób – takich jak polio – oraz łatwiej nam chronić się przed wieloma chorobami niosącymi groźne konsekwencje, jak różyczka, tężec, wirusowe zapalenie wątroby, krztusiec. Czy „autorytety” niszczące nasze zaufanie do szczepionek chcą nawrotu tych chorób?
Ja nie mam wiedzy medycznej i dlatego słucham lekarzy. To logiczne – jak to, że w samolocie nie siadam w kabinie pilota, lecz w strefie dla pasażerów. Nie dotykam w nim tego tysiąca przycisków i pokręteł, których działania nie rozumiem, choć na youtubie widziałem z kilkadziesiąt filmików i nieraz latałem na symulatorze. Ufam fachowcom i nie udaję, że wiem od nich lepiej.
Na szczęście wielu polityków i samorządowców podziela naukowe podejście do szczepień – ale nie wszyscy. Tymczasem nasz wyraźny głos wspierający szczepienia jest bardzo potrzebny – jesteśmy przecież osobami zaufania publicznego, mandat pełnimy z nadania ludzi i nie możemy swoimi działaniami im szkodzić. Każdy z nas to ślubował!
Dlatego apeluję do nas, Samorządowców – nie idźmy tą drogą, którą niektórzy z nas wybrali. Nie pozwalajmy sobie na kłamstwa, manipulacje, na podważanie wiedzy i kompetencji personelu medycznego. Nie mamy o tym zielonego pojęcia, a dla kilku chwil sławy i kilku punktów procentowych na starcie nowej partii – nie warto ryzykować zdrowia i życia ludzi.