Wygaszenie mandatu radnego, czyli Marcin Janota vs Rafał Piech

Polityka to bagienko i fakt ten jest także prawdziwy dla działań samorządów. Od 10 już lat w moim mieście Siemianowicach Śląskich miłościwie nam panuje z woli najwyższego Prezydent Rafał Piech. Tak się składa, że od roku nie panuje już niekwestionowanie. W ostatnich wyborach mieszkańcy zdecydowali, że do Rady Miasta powołają w większości radnych, którzy nie zakładają klapek na oczy i nie głosują za wszystkim co podsunie im władza wykonawcza w mieście. Taki obrót sprawy bardzo się jednak nie podoba i choć od wielu już miesięcy „chodzą słuchy”, że „szukają na nas haków” to dopiero teraz „anonim” próbuje przewrócić stolik i zrobić wielki krok ku przejęciu większości w Radzie Miasta. Ten przydługi wstęp ma na celu zobrazowanie jak wygląda „niezarządzanie miastem” w oczekiwaniu na przejęcie pełnej i ponownie niekwestionowanej władzy w Siemianowicach Śląskich. Tak się bowiem składa, że podczas niedawnego posiedzenia Rady Miasta rozpatrywaliśmy pismo Wojewody Śląskiego w przedmiocie możliwości wygaszenia mandatu radnego Marcinowi Janocie.

„Przypadkowym zbiegiem okoliczności” w przypadku usunięcia z Rady Miasta Radnego Marcina Janoty w jego miejsce mandat obejmie osoba otwarcie popierająca Prezydenta w niedawno zakończonej kampanii wyborczej. To przy niewielkiej różnicy głosów, jaką dysponuje obecna większość w Radzie Miasta stanowić może poważny krok w kierunku powrotu do władzy absolutnej w Siemianowicach Śl. Przypomnijmy, że sprawa dotyczy objęcia przez Pana Marcina w lipcu 2023 roku funkcji członka zarządu jednej z siemianowickich spółdzielni mieszkaniowych, która zgodnie z informacjami znajdującymi się w „anonimie” skierowanym do Wojewody Śląskiego, zarządza nieruchomościami będącymi własnością miasta. To według przepisów ustawy może stanowić podstawę do wygaszenia mandatu radnemu. Kto śledzi choć trochę polityczne wydarzenia wie, że lipiec 2023 roku to jeszcze okres poprzedniej kadencji Rady Miasta, a więc okres, w którym między Panem Rafałem i Panem Janotą panowała zgoda. Ówczesna Rada miasta nie podjęła uchwały wygaszającej mandat radnemu Janocie, nie było anonimów i wszystko w Siemianowicach Śl. działało jak w zegarku nakręcanym przez Prezydenta. Dziś przepisy prawa się nie zmieniły, ale okoliczności już tak i anonimy rękoma radnych Rady Miasta Siemianowice Śl. mają zmienić układ sił w Radzie Miasta i przywrócić władzę „bez zbędnych pytań”.

Wiele głosów mniej lub bardziej anonimowych wypowiada się obecnie w tym temacie. Najgłośniej, ci którzy stracili mandat radnego i próbują znaleźć sobie nowe miejsce w miejskiej układance i obecnie „łapią punkty”. Ja się za anonimami nie chowam. Moim zdaniem Rada Miasta nie jest sądem. Jej uchwały podlegają kontroli Wojewody Śląskiego i sądów. Uchwała o pozbawienie radnego mandatu wyklucza go z obrad i można ją podjąć jedynie jeżeli w sprawie nie ma wątpliwości. Takich wątpliwości w przypadku mandatu Radnego Marcina Janoty jest wiele i odpowiednim miejscem do przesądzeniu o wygaszeniu jego mandatu jest sąd. Ma on większe kompetencje do interpretacji przepisów prawa niż radni Rady Miasta, którzy są od tworzenia przepisów prawa miejscowego. Wątpliwości jest wiele, ale przejmowanie władzy „przy zielonym stoliku” wbrew woli mieszkańców miasta nie wygląda dobrze. Czekamy na rozstrzygnięcie i pracujemy dalej.

Bartosz Dudzik
Bartosz Dudzik

Radny Miasta Siemianowice Śląskie. Przewodniczący Stowarzyszenia Otwarty Śląsk.