Ministerstwo po eksperymencie: Zatrzymujemy rozlanie się zakwitu złotej algi do nurtu Odry

W ostatnich tygodniach obserwujemy akcję odławiania martwych ryb ze zbiornika Dzierżno Duże. Ministerstwo Klimatu i środowiska mówi jasno: Mamy do czynienia z lokalną katastrofą środowiskową.

Eksperymenty z perhydrolem

W ramach walki ze „złotą algą” Ministerstwo Klimatu i Środowiska zdecydowało się na eksperyment wprowadzenia perhydrolu w wody Kłodnicy, rzeki która zasila zbiornik. Próby przeprowadzono na wysokości małej elektrowni wodnej w Pławniowicach w dniach od 13 do 17 sierpnia. W niedziele przedstawiciele władz zapewniali, że efekty eksperymentu zadowalają.

– To co tu robimy od wielu dni ma na celu ograniczenie katastrofy, która ma miejsce na zbiorniku Dzierżno, tak aby nie zajęła swoim zasięgiem w większym zakresie kanału Gliwickiego, a przede wszystkim Odry – mówiła ministra klimatu I środowiska Paulina Hennig-Kloska podczas spotkania z dziennikarzami obok Małej Elektrowni Wodnej w Pławniowicach.

Według wstępnego raportu zaprezentowanego przez Ministerstwo, eksperyment spowodował zniszczenie komórek „złotej algi” na poziomie 90-99,9%. Jednak Ministerstwo, że stosowanie nadtlenku wodoru jest działaniem kryzysowym i powinno być prowadzone tylko interwencyjnie.

– Pobrano około 7 tysięcy próbek i wykonano ponad 80 tysięcy testów na obecność algi w 11 punktach nad Odrą i również na Wiśle. We współpracy z IRŚ zamontowaliśmy 30 punktów monitoringu stałego, gdzie można 24 godziny na dobę sprawdzić poziom zasolenia, PH, temperaturę i natlenienie wody wzdłuż Odry. IMGW stworzył z nami system przewidywania zasolenia na 72 godziny do przodu, tak żebyśmy mogli przewidywać, prognozować i reagować lepiej na kryzysy jakie mamy dziś na zbiorniku Dzierżno Duże – przypominała tło eksperymentu wiceministra Urszula Zielińska.

Eksperyment w Kłodnicy był realizowany pod nadzorem naukowym Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB) we współpracy z Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska (GDOŚ), przy udziale inspekcji środowiskowych, ichtiologów, PZW, służb wojewody śląskiego, Państwowej Straży Pożarnej i pracowników Wód Polskich. Obsługą techniczną eksperymentu zajęło się Wojsko Polskie, 5 Pułk Chemiczny z Tarnowskich Gór.

Sytuacja na Odrze

Ministry Klimatu zapowiedziały kompleksowy plan budowy systemu odsalającego polskie rzeki. Pierwsze takie instalacje mają powstać na Odrze.

– Alga nie wzięła się tu znikąd. Złota alga jest tu przede wszystkim z powodu wysokiego zasolenia słodkowodnych rzek, dużej dostępności biogenów. Ponad 90% powierzchniowych w Polsce ma stan lub bardzo złe musimy się nad tym pochylić i właśnie to robimy – mówiła wiceministra Urszula Zielińska.

Zgodnie z danymi monitoringu GIOŚ, ogólny poziom zagrożenia związany ze „złotą algą” jest obecnie średni dla samej rzeki Odry, ale krytyczny dla systemu Kanału Gliwickiego:  

  • II stopień zagrożenia w sekcji IV Pławniowice – 270 mln os./l; 
  • stopień ostrzegawczy w sekcji VI Gliwice Marina – 9 mln os./l’ 
  • stopień ostrzegawczy w sekcji V Pyskowice – 7 mln os./l.  
  • Pobrane w dniu 16.08.2024 r. próbki w jeziorze Dzierżno Duże wskazują na obecność „złotej algi” na poziomie ok. 47 mln os./l. (I poziom zagrożenia – trend spadkowy) 
  • Od  3 do 16 sierpnia 2024 r. na zbiorniku Dzierżno Duże oraz Sekcji IV Kanału Gliwickiego wystąpiło zjawisko śnięcia ryb różnych gatunków i rozmiarów łącznie o masie ok. 77 ton.  
  • W rzece Odrze obserwuje się obecność „złotej algi” dalej w ilościach śladowych, w tym w punkcie w m. Krapkowicach poniżej kanału Gliwickiego. 
  • Warunki hydrologiczne w dorzeczu Odry są mało korzystne: stany wody układają się w strefie wody niskiej i średniej (tylko lokalnie wysokiej).

Odławianie martwych ryb

Liczba odłowionych śniętych ryb mogła już przekroczyć 100 ton. Na miejscu od kilku dni w okropnym fetorze gnijących ryb pracują wolontariusze, pracownicy Wód Polskich, Straż Pożarna i Policja.

– Aktualnie skupiamy się na usuwaniu śniętych ryb i na poprawie jakości wody dla tych ryb, które żyją. Obecnie na zbiorniku na zbiorniku pracuje 200 osób i 17 łodzi – mówił wojewoda Wójcik.

Sebastian Pypłacz
Sebastian Pypłacz

Redaktor naczelny Śląskiej Opinii. Członek zarządu Związku Górnośląskiego.