Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Podwyżki prądu o 120% już od stycznia?
70 proc. podwyżki cen prądu od stycznia stawiają konsumentów w trudnej sytuacji. Nowy minister ds. transformacji energetycznej ma twardy orzech do zgryzienia.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, spółki energetyczne złożyły już wnioski taryfowe na sprzedaż energii elektrycznej (najważniejsza składowa rachunku) do prezesa URE. Chodzi o zatwierdzenie cen dla gospodarstw domowych. Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rzeczpospolita”, propozycje taryf tylko za cenę energii wynoszą między 780 zł a nawet ponad 900 zł za MWh. Takie stawki, jakie proponują spółki, oznaczałyby podwyżki rzędu 90–120 proc. za samą energię. W skali całego rachunku byłyby to wzrosty rzędu powyżej 70 proc., bo na rachunku bowiem widzimy też m.in. koszty dystrybucji energii (te mogą się nie zmienić) czy opłatę mocową (wsparcie elektrowni węglowych). Jednak URE może skorygować stawki za samą energię do kwoty ok. 800 zł za MWh lub niższej.
W rozmowie Bartłomieja Sawickiego, Rafał Gawin prezes URE przyznał, że gdyby Urząd Regulacji Energetyki uśrednił koszty samej energii (nie rachunku) – do końca września, to cena energii kształtowałaby się na poziomie lekko powyżej 700 zł. Gawin uspokajał, że w przypadku całkowitego odmrożenia cen łączne opłaty za prąd nie będą dwukrotnie wyższe. Dopytywany, czy może to być 60–70 proc., odparł, że te zwyżki są prawdopodobne.
Jak szacuje w swojej najnowszej analizie Forum Energii, odmrożenie cen energii elektrycznej i wspomniany wcześniej skok cen o ok. 70 proc. oznacza dla przeciętnego gospodarstwa domowego zużywającego 2000 kWh rocznie wzrost rocznych kosztów o 1220 zł, czyli ok. 100 zł miesięcznie. Dla gospodarstw domowych z zelektryfikowanym ogrzewaniem, których zużycie energii elektrycznej może być o rząd wielkości wyższe, wzrost kosztów będzie bardziej dotkliwy – sięgnie nawet 2200 zł rocznie przy zużyciu 9000 kWh rocznie.
Bez cienia wątpliwości podwyżkę prądu trzeba przeprowadzić. Mam wielką nadzieję, że nowo powołany minister ds. transformacji energetycznej pokaże nowy styl prowadzenia polityki energetycznej i ochroni konsumentów przed skokowymi podwyżkami cen prądu. Ten nowy styl prowadzenia polityki zapowiedział w polsatnews.pl poseł Andrzej Domański, odpowiedzialny za program gospodarczy Platformy Obywatelskiej i doradca Donalda Tuska: „Zadeklarowaliśmy, że ceny gazu w przyszłym roku będą zamrożone na poziomie zbliżonym do cen tegorocznych i w tej chwili wraz koleżankami i kolegami z pozostałych partii koalicyjnych dyskutujemy o cenach energii elektrycznej. (…) Musimy podjąć działania, by wzrost cen energii nie był skokowy, nie był szokowy”.
Podwyżek cen prądu nie unikniemy. Ważne, aby nowy minister ds. transformacji energetycznej miał dużą społeczną wrażliwość. Proces, a podwyżki cen energii są procesem, trzeba uzgodnić i zaplanować, aby przeprowadzić go w sposób społecznie sprawiedliwy. Forum Energii, Instytut Reform, Fundacja Stocznia już złożyły pewne propozycje rozwiązań. Warto po nie sięgnąć.