Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Będzie protest w PGE? Związkowcy zażądali podwyżek dla pracowników, ale do porozumienia nie doszło. „Możliwy strajk”
W spółkach zależnych PGE może dojść do protestu pracowników. Związkowcy zażądali dla nich bowiem podwyżek, ale do porozumienia nie doszło, a rozmowy negocjacyjne zakończyły się fiaskiem. Niektóre organizacje już teraz powołały Komitet Protestacyjno-Strajkowy. Czy firma zdoła ugasić pożar w porę? Znamy szczegóły.
Pracownicy spółek zależnych PGE podwyżki mieli otrzymać już w drugim półroczu tego roku. Gwarantowało im to porozumienie płacowe, które zostało podpisane na początku 2023 roku. Do końca lipca miały trwać jeszcze negocjacje dotyczące tego, o ile wzrosną wynagrodzenia pracowników. W tym celu pracodawcy oraz przedstawiciele związków zawodowych mieli się spotkać. Chodziło o centralę PGE GiEK oraz spółki Ramb, Betrans, Bestgum, Megaserwis, Elbest Security, Elmen, Energoserwis oraz Elbest Hotele. Jak podaje serwis ddbelchatow.pl, związkowcy usiedli do rozmów z prezesami i zażądali we wspomnianych firmach jednakowej podwyżki dla wszystkich pracowników: 500 zł (brutto) do wynagrodzenia zasadniczego od 1 lipca 2023 roku.
Takie żądania pozostały właściwie bez odpowiedzi, bo większość pracodawców nie przedstawiło swoich propozycji. Dlaczego? Z doniesień lokalnych mediów wynika, że mieli zasłaniać się „brakiem możliwości finansowych”, ale poinformowali też o braku zgód korporacyjnych i spadkiem procentowym inflacji. Przedstawiciele Międzyzakładowego Związku Zawodowego „Odkrywka”, który działa w KWB Bełchatów, podkreślają, że jest to dla nich „nie do przyjęcia”.
– Należy również pamiętać, że ze względu na wysoką inflację w pierwszym półroczu, rząd wprowadził tarcze inflacyjne na żywność, opłaty za energię elektryczną dla odbiorców indywidualnych oraz paliwa. Nie chcemy sobie wyobrażać, co się stanie, kiedy Unia Europejska nakaże nam wycofać się z dopłat. Tak czy inaczej, na koniec roku czeka nas drożyzna, którą odczujemy wszyscy – czytamy w oświadczeniu związkowców.
Strona społeczna jako argument podaje też „satysfakcjonujący wynik ekonomiczny PGE”. Zysk netto grupy wyniósł w 2022 roku ponad 3 miliardy złotych. – Stać ich na inwestowanie w niestabilne źródła energii, takie jak fotowoltaika czy wiatraki, a także idiotyczne reklamy o świstakach, zapomnieli tylko o pracownikach, którzy pracują na wyniki grupy kapitałowej – piszą w MZZ „Odkrywka”.
Do podpisania porozumienia nie doszło, a rozmowy negocjacyjne zakończyły się fiaskiem, więc strona społeczna postanowiła sięgnąć po ostrzejsze działania. Związki zawodowe zrzeszone w Federacji Związków Zawodowych Górnictwa Węgla Brunatnego, czyli m.in. MZZ „Odkrywka” KWB Bełchatów, ZZ GWB, MZZ Pracowników Elektrowni Bełchatów, NZZG KWB Turów, MZZ Pracowników Elektrowni Turów, ZZIT Elektrowni Turów, MZZ PREC Elektrowni Turów oraz ZZ „Kontra” z Grupy Tauron Wytwarzanie, rozpoczęły procedury sporu zbiorowego u każdego z pracodawców. Utworzono też Komitet Protestacyjno-Strajkowy.
Związkowcy ostrzegają, że jeśli do porozumienia nie dojdzie, możliwe będzie przeprowadzenie strajku.