Barbie. Plastik i róż. Reprezentacja i inkluzywność

To była zdecydowanie jedna z najbardziej hucznych premier kinowych tego roku. Od piątku 21 lipca kina na całym świecie, również w Polsce, pękają w szwach od przebranej na różowo publiczności. Niech Was nie zmyli jednak kiczowaty róż i plastik, ponieważ Barbie to satyra opowiadająca o walce o reprezentację i inkluzywność oraz zwalczaniu stereotypowego wizerunku kobiet zaklętego od ponad sześciu dekad w blondwłosej lalce.

‘’Kochasz Barbie? Ten film jest dla Ciebie. Nie znosisz Barbie? Ten film jest dla Ciebie” – właśnie takim hasłem twórcy filmu reklamowali go jeszcze na długo przed premierą. Fascynację Barbie przechwyciła szybko branża modowa, która na fali trendu #Barbiecore zalewa sklepy tematycznymi kolekcjami ubrań. Promocja filmu w mediach społecznościowych oznacza najprawdopodobniej również sprzedaż większej ilości lalek firmy Mattel. Nie stanowi to z pewnością ambicji Grety Gerwig, reżyserki Barbie, która zamiast wspierać giganta lalkarskiej branży, wytacza przeciw niemu najcięższe działa – stawia zarzuty o tworzenie i umacnianie stereotypów.

O czym tak właściwie jest Barbie? To historia stereotypowej Barbie, żyjącej w idealnym plastikowym Barbielandzie, w którym władza należy do wszystkich Barbie. Kobiety sprawują tu wszelkie możliwe posady – od operatorki młota pneumatycznego, przez lekarkę, aż po członkinię Sądu Najwyższego czy nawet prezydentkę. U ich boku żyją Kenowie na czele z blond tlenionym Ryanem Goslingiem, którzy nie sprawują żadnych istotnych funkcji. Ich obecność sprowadza się jedynie do podziwiania Barbie i imponowania im.

Niespodziewanie pewnego razu najbardziej wzorcową Barbie (w tej roli Margot Robbie) nachodzą myśli samobójcze oraz pojawiają się płaskostopie i cellulit. Żeby przywrócić utracony blask Barbie wyrusza w towarzystwie Kena-Goslinga do prawdziwego świata aby odnaleźć źródło swego złego samopoczucia. To co tam zastają zmienia ich poglądy na życie. Barbie, zamiast wdzięczności za zasługi emancypacyjne spotyka się z seksizmem oraz zarzutami o faszyzm natomiast Ken, dotychczas zawsze na drugim miejscu, odkrywa patriarchat i postanawia wprowadzić go w swoim świecie. O całym tym zamieszaniu dowiaduje się zarząd firmy Mattel, który postanawia z powrotem sprowadzić lalki do ich świata. Barbie zamierza sama wrócić do Barbielandu. W ucieczce pomagają jej Gloria oraz Sasha, matka oraz córka – kobiety reprezentujące realny świat oraz zawarte w nim idee. Po powrocie do plastikowego świata okazuje się, że władzę w Barbielandzie przejęli Kenowie. Przy pomocy Glorii i Sashy Barbie odzyskują dawną pozycję.

Jak należy interpretować zdarzenia przedstawione w filmie? Barbie Gerwig to dzieło metaforyczne odnoszące się do otaczającej nas rzeczywistości. Historia lalek Barbie splata się z historią feminizmu. Feminizm wynika wprost z obrazu kobiet przedstawionego i utrwalonego za pomocą zabawki-lalki. Barbie niezmiennie od lat pozostaje piękna i mądra, jest wyzwolona i odnosi sukcesy. To właśnie idee, według których żyje się w Barbielandzie, które za wszelką cenę chce zachować zarząd firmy Mattel. Dlatego po pojawieniu się Barbie i Kena w prawdziwym świecie postanawiono aby sprowadzić ich z powrotem do zamkniętego świata, do którego nie powinno być dostępu z zewnątrz. Zetknięcie się bohaterów z prawdziwym życiem burzy ten zakłamany obraz stworzony przez producentów lalki. Barbie jest głosem tych wszystkich, którzy nie zgadzają się na stereotypizację. Gerwig, znana z opowieści o silnych kobietach (Lady Bird oraz Małe kobietki), oddaje w nim głos wszystkim wykluczonym. W produkcji pojawiają się zatem wycofane przez firmę Mattel ze sprzedaży lalki. Wśród nich są m.in Dziwna Barbie, poruszająca się na wózku Betty, ciężarna Midge oraz gej Allan. W filmie pojawiają się również modele Barbie i Kenów, które odbiegają od przyjętych standardów piękna. Są zatem czarnoskóra Barbie oraz Ken Azjata. Jest Barbie transpłciowa oraz Barbie plus size. Ma to na celu pokazać, że istnieje więcej niż tylko jeden właściwy kanon piękna. Pomiędzy wizerunkiem Barbie a rzeczywistym obrazem kobiet istnieje wiele rozbieżności. Podobnie jest zresztą pomiędzy Barbielandem a światem rzeczywistym. Trudno zachować pomiędzy nimi równowagę czego przykładem jest nie tylko historia Barbie lecz także historia Kena, który doświadczywszy patriarchatu postanowił wprowadzić go w swoim świecie. Równowaga o której mowa jest niezwykle trudna do osiągnięcia czego symbolem jest postać samej Barbie. Wobec zderzenia światów różnych idei staje ona przed wyborem, w którym z nich żyć i którą wersją siebie być. Czy istnieje zatem skuteczny sposób na walkę ze stereotypami i uprzedzeniami? Potrzebne z pewnością są większa reprezentacja oraz inkluzywność w każdym ze światów. Zapewnia je dzieło Grety Gerwig.


Tekst powstał w ramach praktyk studenckich w redakcji Śląskiej Opinii.

Robert Sobocik
Robert Sobocik

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Śląskim.