Węgiel zniknie, ale najpierw rząd włoży w branżę ogromne pieniądze. Sasin: „Niezbędne inwestycje w górnictwo”

Do dyskusji na temat tego, czy powinniśmy inwestować w węgiel i górnictwo, włączył się właśnie Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, który zgodził się na umowę społeczną likwidującą górnictwo węgla kamiennego do 2049 roku. Okazuje się, że węgiel co prawda zniknie, ale najpierw rząd włoży w branżę ogromne pieniądze. Sasin uważa, że jest to konieczne.

Polska energetyka, jak mówi minister Sasin, opiera się w 70 procentach o węgiel. Trzeba więc z tym węglem „żyć dosyć długo”. Minister aktywów państwowych w radiowej Trójce tłumaczył, że co prawda rząd wynegocjował ze stroną społeczną likwidację górnictwa węgla kamiennego do 2049 roku, ale i tak trzeba włożyć w tę branżę pieniądze. „Będą czynione niezbędne inwestycje w górnictwo tak, aby zapewnić nam odpowiednią ilość węgla do funkcjonowania tych elektrowni węglowych, które będą produkować prąd w najbliższych dziesięcioleciach. Pod tym kątem będziemy na to patrzeć”, stwierdził, dodając, że do dokonania transformacji energetycznej w Polsce potrzebne będzie kilkaset miliardów złotych, które zostaną przeznaczone na inwestycje.

Jacek Sasin ponownie podkreślił również, o czym pisaliśmy już na łamach „Śląskiej Opinii”, że konieczna będzie korekta istniejącego dokumentu, określającego politykę energetyczną Polski. „Będziemy inwestować wszędzie tam, gdzie będziemy musieli utrzymać produkcję z węgla w dłuższej perspektywie”, doprecyzował. Modernizacji mają wymagać zarówno bloki na węgiel kamienny, jak i węgiel brunatny. Na przełomie marca i kwietnia natomiast, jak zapowiedział w Trójce Sasin, planowany jest start głośnego NABE, czyli projektu o nazwie Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego.

Minister aktywów państwowych odniósł się podczas wywiadu również do tematu nadmiarowych zysków sektora energetycznego, paliwowego i węglowego, a konkretnie do podatku od tych zysków, który miałby zostać wprowadzony. Nieznane są jeszcze szczegóły, jak to rozwiązanie miałoby dokładnie funkcjonować, ale Sasin zapewniał, że nie będzie on uniemożliwiał rozwoju spółek paliwowych. „One są niezbędne. Orlen robi wielkie inwestycje, inne spółki energetyczne robią inwestycje, również JSW, która jest kandydatem, by ten podatek płacić jako spółka wydobywcza, osiągająca zyski, również ma wielkie inwestycje. Musimy tak skonstruować ten podatek, by inwestycje były możliwe, ale z drugiej strony, by wypełnić unijne nakazy”, powiedział.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.