Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Afer PiS-u ciąg dalszy. NIK ujawnia porażkę programu „Polskie szwalnie”
Na początku pandemii koronawirusa w Polsce zaczęło brakować podstawowych artykułów sanitarnych, m.in. maseczek. W reakcji na kryzys rząd Prawa i Sprawiedliwości postanowił uruchomić program „Polskie szwalnie” – celem programu było zaangażowanie polskich przedsiębiorców w produkcję maseczek ochronnych, których miało powstać ok. 100 mln. Kontrola NIK-u ujawniła szereg nieprawidłowości w projekcie rządowym.
Z raportu wynika przede wszystkim brak przejrzystości w wyborze ofert przedsiębiorców; odpowiedzialna za projekt Agencja Rozwoju Przemysłu nie wskazała jasno kryteriów, którymi kierowała się przy zawieraniu umów z dostawcami. Zabrakło również konkretnych informacji na temat tego, przez kogo, a nawet w jakim kraju ostatecznie uszyto maseczki – NIK zwraca uwagę, że przy takim braku kontroli nad przebiegiem programu, trudno powiedzieć, czy jego cele rzeczywiście zostały spełnione.
Osobnym problemem jest cena i jakość artykułów sanitarnych. Jak podkreślono w raporcie, koszty zakupu diametralnie różnią się między producentami – te niczym nieuzasadnione różnice dochodzą nawet do 40% w przypadku maseczek niemedycznych oraz aż 150% przy zakupie maseczek medycznych. W ocenie NIK-u Agencja nie przeprowadziła także wystarczającej kontroli jakości – sprawdzono jedynie rozmiar, kształt maseczek i mocowania przytwierdzonych do nich gumek. Nie skontrolowano jednak chociażby wytrzymałości w praniu maseczek wielorazowych.
NIK wskazuje, że na maseczki w ramach programu „polskie szwalnie” wydano łącznie ponad 310 mln zł.