Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Rząd obiecywał węgiel za 996 zł, teraz obiecuje za 2000 zł. „Spekulacje dla własnych celów politycznych”
Zarząd Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla opublikował stanowisko, które uderza w ostatnie działania rządu dotyczące sytuacji w polskiej energetyce. „Rząd jeszcze nie wywiązał się z obietnicy węgla za 996,60 zł, a już obiecuje tani węgiel za 2000 zł”, zauważa IGSPW i dodaje, że to „spekulowanie bezpieczeństwem energetycznym Polski dla własnych celów politycznych”.
Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla na bazie wieloletniego doświadczenia firm, które reprezentuje i chęcią zapewnienia możliwie najsprawniejszej dystrybucji węgla w sezonie grzewczym 2022/2023, postanowiła opublikować stanowisko dotyczące ostatnich działań rządu w temacie bezpieczeństwa energetycznego Polski. Zdaniem IGSPW, przez wgląd na działania wojenne w Ukrainie spowodowane przez agresję Rosji, w naszym kraju zabraknie do 2,5 mln ton węgla opałowego, co stanowi niemal 30% zapotrzebowania rynku. „Odczuwalny jest głównie brak węgla grubego (orzech, kostka). Jest on bezpośrednią konsekwencją wprowadzonego pochopnie embarga na węgiel rosyjski w sytuacji, gdy zapasy węgla w kraju były niskie, a nowe szlaki importu drogą morską nieprzetarte. Apelujemy przy tym do przedstawicieli rządu, aby nie wprowadzali w błąd społeczeństwa twierdząc, że za brak węgla odpowiada embargo unijne, a wysoka cena jest wynikiem chciwości firm zajmujących się jego dystrybucją. Embargo unijne zaczęło obowiązywać dopiero 10 sierpnia, a do tego czasu można było „zasypać” kraj węglem importowanym, tak jak zrobili to np. nasi sąsiedzi Niemcy. Wysoka cena węgla wynika wprost z cen światowych i cen w jakich węgiel jest oferowany przez państwowych importerów”, czytamy w oświadczeniu.
IGSPW storpedowała pomysł, aby to samorządy zajmowały się dystrybucją węgla, oceniając – podobnie jak ostatni komentatorzy w „Śląskiej Opinii o górnictwie” – że to próba zrzucenia odpowiedzialności za braki węgla oraz jego wysokie ceny. „Każdy, kto choć raz był klientem na składzie opału wie doskonale, że sprzedaż węgla wymaga odpowiednio przygotowanego terenu, infrastruktury technicznej i doświadczonego personelu. Próba zorganizowania tego w tak krótkim czasie, przez podmioty nie mające żadnej praktyki w tym zakresie, z góry skazana jest na porażkę”, przekazuje zarząd Izby. W skrócie, ich zdaniem pomysł nie rozwiązuje problemu niedoboru węgla dla klientów indywidualnych, a projekt wcale nie obniży ceny węgla. IGSPW uważa, że faktyczne cele tego projektu „mają charakter czysto polityczny”. „Szach-mat wobec samorządów, upaństwowienie ostatniego wolnorynkowego bastionu węgla opałowego”, wylicza.
„Rząd jeszcze nie wywiązał się z obietnicy węgla za 996,60 zł a już obiecuje tani węgiel za 2000 zł.
W czerwcu, gdy węgiel kosztował na składach poniżej 2000 zł brutto/t, rząd mówił Polakom by nie kupowali „drogiego węgla” kusząc ich obietnicą powszechnie dostępnego węgla w cenie 996,60 zł brutto/t. Już w sierpniu, gdy projekt okazał się fiaskiem, cena węgla na składach osiągnęła poziom 3000 zł brutto/t. Czy wobec tego, obecna obietnica węgla za 2000zł/t oznacza, że wkrótce Polacy będą kupować go za 4000 zł? Wzywamy Rząd do zaprzestania spekulacji bezpieczeństwem energetycznym Polaków dla własnych celów politycznych oraz do skupienia się na poprawie dostępności i jakości węgla z importu na rynku krajowym i usuwania wąskich gardeł w logistyce. Jeżeli rząd faktycznie chce ulżyć finansowo Polakom ogrzewającym swoje domy węglem, powyższe działania w połączeniu z obniżeniem VATu na węgiel do 0% przyniosą oczekiwane efekty”, podkreślono w oświadczeniu.
Jednocześnie zarząd Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla, reprezentujący ponad 100 największych firm zajmujących się dystrybucją węgla, wyraził gotowość do współpracy z samorządami oraz każdą organizacją gospodarczą, w tym rządową, w celu zapewnienia możliwie najskuteczniejszego dostępu do węgla Polakom. „Oferując do dyspozycji całą gotową infrastrukturę w postaci składów opału wyposażonych w odpowiedni sprzęt i doświadczony personel, jesteśmy jedynym racjonalnym kierunkiem optymalnej i skutecznej dystrybucji węgla na terenie Polski. Jesteśmy przekonani, że znacznie łatwiej będzie wykorzystać już istniejące i gotowe do pracy firmy, niż tworzyć od podstaw nowe składy opału”, zakończono.
Na razie rząd nie ustosunkował się do opublikowanego oświadczenia. Do sprawy będziemy wracać.