Solidarność żąda natychmiastowych decyzji o inwestycjach w górnictwie. „Umowa społeczna musi być notyfikowana”

Górnicza Solidarność zebrała się w Katowicach, by rozmawiać na temat problemów w sektorze. Związkowcy doszli do wniosku, że konieczne są natychmiastowe decyzje o inwestycjach w górnictwie, potrzebna jest także notyfikacja górniczej umowy społecznej, która wciąż nie została zaakceptowana przez Komisję Europejską. Dokumenty zostały już wysłane do premiera.

W Katowicach odbyło się Walne Zebranie Delegatów Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego (KSGWK) NSZZ „Solidarność”. Łącznie 53 przedstawicieli pracowników polskich kopalń dyskutowało na temat aktualnych problemów sektora. Wśród najważniejszych wniosków znalazło się żądanie jak najszybszego przedstawienia przez rząd „Polityki Energetycznej Polski do 2050 roku” z uwzględnieniem węgla jako „paliwa przejściowego”. Jak czytamy na stronie internetowej Solidarności, wezwano też rządzących do dokonania korekty umowy społecznej. „Tak, by uwzględniała ona obecne warunkowania związane ze zwiększonym zapotrzebowaniem na węgiel, zaznaczając zarazem, że dokument powinien być jak najszybciej notyfikowany w Komisji Europejskiej”, podkreślono.

Bogusław Hutek, przewodniczący KSGWK, podsumowywał aktywność struktur Solidarności na przestrzeni ostatnich czterech lat. Wymienił między innymi działania, jakie związkowcy w tym okresie podejmowali i wskazywał, co w tym czasie się zmieniło. „Czas pokazał, że mieliśmy rację, że należało utrzymać Ministerstwo Energii, gdzie w jednym ręku było górnictwo i energetyka. W tej chwili pan premier Sasin ma w swoim resorcie nadzór nad wszystkim – od rolników po kolejarzy. Takim molochem po prostu źle się zarządza”, oceniał wśród wielu swoich uwag.

Zebranie było też okazją do podsumowania walki z pandemią koronawirusa i kryzysem finansowym, który w efekcie dopadł spółki górnicze. Najważniejsza część to jednak przyjęcie wspólnego stanowiska zebranych oraz apel do rządzących. „Racjonalne i efektywne gospodarowanie posiadanymi złożami węgla stanowi dziś element racji stanu Rzeczypospolitej Polskiej. Węgiel jest surowcem rodzimym. To, czy zostanie wydobyty i wykorzystany jako paliwo gwarantujące stabilne dostawy energii, zależy wyłącznie od decyzji czynników krajowych, czego nie można powiedzieć o tych źródłach energii, które musimy importować czy źródłach odnawialnych, które dostarczają energii w sposób niestabilny i nieprzewidywalny. Ponadto koszty pozyskania energii elektrycznej i cieplnej z węgla są relatywnie niskie, co powinno determinować decyzje polskiego rządu o ustanowieniu tego właśnie nośnika jako podstawowego paliwa energetycznego”, brzmi zasadnicza część stanowiska, cytowana przez solidarnoscgornicza.org.pl.

Związkowcy podkreślali, że decyzje o inwestycjach w górnictwie muszą być natychmiastowe, bo udostępnienie złóż węgla i uruchomienie wydobycia w kolejnych ścianach to proces skomplikowany i wieloletni. Wskazano, że w przeciwnym razie Polsce może grozić „całkowite uzależnienie od paliw importowanych”, a do tego „nie można dopuścić”. Strona społeczna zaapelowała też do rządu o nacisk na umowę społeczną, która powinna zostać już notyfikowana. Tymczasem dokument, przypomnijmy, wciąż nie zyskał akceptacji Komisji Europejskiej. W obliczu nowej sytuacji geopolitycznej, jak wskazują eksperci, stan dokumentu również stoi pod znakiem zapytania. Czy konieczne będą zmiany? A może całkowicie inna umowa? Niewykluczone. Związkowcy uważają jednak, że niezależnie od tego, czy dokument pozostanie w obecnej formie, czy doczeka się korekty, jest notyfikacja jest konieczna do dalszych działań.

Czy ich apel zostanie wysłany? Czas pokaże. Oba dokumenty zostały już przesłane do premiera Mateusza Morawieckiego. Będziemy przyglądać się tej sprawie.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.