Rząd wprowadza dodatek węglowy, a Polska Grupa Górnicza podwyższa ceny węgla. Nawet o kilkaset złotych

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o dodatku węglowym, która zakłada, że każda osoba ogrzewająca dom węglem będzie mogła ubiegać się o 3 tysiące złotych dofinansowania. Pomysł miał odciążyć portfele Polaków w trudnym czasie dla energetyki, tymczasem Polska Grupa Górnicza kilka dni po decyzji postanowiła… podwyższyć ceny węgla.

Kancelaria Prezydenta dokładnie 11 sierpnia poinformowała o tym, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o dodatku węglowym. Dokument zakłada, że każda osoba ogrzewająca dom węglem będzie mogła ubiegać się o 3 tysiące złotych dofinansowania, a wszystko po to, by odciążyć portfele Polaków w dobie kryzysu energetycznego, w tym trudno dostępnego węgla o wysokich cenach. W dokumencie nie ma mowy o kryterium dochodowym ani o tym, że zakup węgla należy „udowodnić”, więc właściwie pieniądze mogą być przeznaczone na cokolwiek. Co należy zrobić, by je dostać? Trzeba złożyć wniosek o wypłatę dodatku węglowego do swojej gminy do 30 listopada 2022 roku. Wówczas, od dnia złożenia wniosku, gmina ma 30 dni na jego wypłatę. Pieniądze są zwolnione od podatku i możliwości zajęcia. Trzeba jednak spełnić ważny warunek, by dostać dofinansowanie, a mianowicie konieczny jest wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.

Zaledwie pięć dni od ogłoszenia podpisania ustawy przez prezydenta, Polska Grupa Górnicza opublikowała komunikat, w którym oświadczyła, że… podwyższa ceny węgla. Przypadek? „W związku ze znacznym wzrostem kosztów produkcji oraz potrzebą działań inwestycyjnych w celu zwiększenia produkcji węgla opałowego Polska Grupa Górnicza postanowiła ujednolicić od 16 sierpnia 2022 r. ceny sprzedaży dla poszczególnych sortymentów węgla we wszystkich kopalniach”, tłumaczą przedstawiciele spółki. „Do tej pory te same sortymenty węgla opałowego miały w poszczególnych kopalniach różne ceny. Po zmianie, średnia cena węgla opałowego w PGG S.A. wyniesie około 1,2 tys. zł za tonę (w porównaniu do około tysiąca złotych dotychczas). Nadal ceny węgla z kopalń Polskiej Grupy Górniczej będą jednymi z najniższych na rynku”, czytamy.

Polska Grupa Górnicza twierdzi, że konieczność ujednolicenia cen węgla dla gospodarstw domowych została „wymuszona drastycznym wzrostem kosztów produkcji od początku 2022 roku”. „Na rynku skokowo podrożała m.in. stal niezbędna w kopalniach do zbrojenia wyrobisk (spółka zapłaci za nią aż o 78 proc. więcej niż przed rokiem). Znacznie droższa jest także energia elektryczna i paliwa a także usługi dla zakładów górniczych”, poinformowano w komunikacie.

PGG przywołuje prognozy techniczno-ekonomiczne, według których wydatki mają być w tym roku aż o 2,4 miliardy złotych większe niż rok wcześniej. „Spółka poniesie też istotnie zwiększone wydatki na działania inwestycyjne nieodzowne dla zwiększania produkcji i sprzedaży węgla opałowego dla sektora komunalno-bytowego. PGG wyda na inwestycje o ponad 1,12 mld zł więcej niż rok wcześniej”, podają przedstawiciele spółki.

Jak zapewnia PGG, dominującym kanałem sprzedaży węgla opałowego dla gospodarstw domowych pozostanie powszechnie dostępny sklep internetowy PGG, w którym od początku roku do dziś w opał zaopatrzyło się ponad 170 tys. klientów. Za pośrednictwem e-sklepu do gospodarstw domowych trafiło dotąd blisko 700 tys. ton węgla. „System sprzedaży w PGG będzie nadal doskonalony i rozbudowywany, aby obsłużyć jak najwięcej mieszkańców kraju zainteresowanych nabyciem opału po atrakcyjnej cenie producenta”, zapewnia spółka.

Wprowadzenie dodatku węglowego i chwilę później podwyższenie cen węgla w sklepie PGG może być oczywiście przypadkiem, ale w sieci już pojawiły się krytyczne komentarze na ten temat. „Czyli mamy przepis, jak dać dopłatę i ją szybko odzyskać”, pisze jeden z internautów na Twitterze. „Popularny ekogroszek w sklepie PGG w tydzień zdrożał o 40%. Czy to możliwe, że  koszty produkcji wzrosły o 40% w tydzień?”, pyta Michał Przybylak, finansista, aktywista i wiceprzewodniczący wielkopolskiej Nowoczesnej. Udostępnił screeny z sklepu w PGG, z których wynika, że ekogroszek podrożał nawet o 400 złotych. „W końcu obiecali podwyżki dla górników. Muszą gdzieś znaleźć kasę”, odpisał mu w komentarzu internauta.

Do sprawy na pewno jeszcze wrócimy.

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa

Dziennikarz, wydawca strony głównej w „Super Expressie”.