Kobiety w życiu publicznym. Debata aktywistek 

– Jak wyglądałby świat, gdyby rządziły nim młode kobiety? – to pytanie stało się punktem wyjścia do dyskusji aktywistek na temat sytuacji zagranicznych i krajowych polityczek oraz reprezentacji i zaangażowania kobiet w życie publiczne.

W debacie wzięły udział Weronika Adamczak – aktywistka klimatyczna, wolontariuszka Europejskiego Korpusu Solidarności; socjolożka Karolina Rzepecka – członkini zarządu stowarzyszenia Instytut Roździeńskiego oraz wiceprezeska Fundacji Ius et Civis; Agata Krypczyk – doradczyni polityczna, aktywistka na rzecz kobiet, mniejszości i osób LGBT+, asystentka posłanki Moniki Rosy; oraz Małgorzata Genderka – wiceprzewodnicząca Młodej Lewicy, asystentka krajowa posła do Parlamentu Europejskiego Łukasza Kohuta. 

– W domyśle lepiej, ale oczywiście możecie się z nami nie zgodzić – dodała Natalia, tym samym rozpoczynając dyskusję na temat tego, co większa reprezentacja kobieta mogłaby zmienić w społeczeństwie.

– Na pewno nie mielibyśmy do czynienia z takim poziomem faszyzmu i nacjonalizmu, jaki obecnie jest w Polsce. Kobiety pokazałyby, czym jest piękny patriotyzm – rozpoczęła Małgorzata Genderka. – Rola kobiety polegałaby na pokazaniu tego, że polityka może się opierać na dialogu, szacunku i współpracy, bez pardonu, pychy i nienawiści. 

Gdyby było więcej kobiet w polityce, więcej z nas wierzyłoby, że może dojść daleko w sferze profesjonalnej, jakakolwiek byłaby to profesja – skomentowała Weronika Adamczyk. Mam wrażenie, że jesteśmy pod wpływem społecznych unormowań i obrazu tego, jak powinnyśmy żyć, a nie tego, jak możemy, będąc wolne i mając wybór. 

W momencie, w którym młode kobiety doszłyby do władzy, zredefiniowałyby rolę kobiety w społeczeństwie i myślę, że to byłaby największa zmiana – podsumowała temat Karolina Rzepecka.

Debatantki zostały również zapytane o wybór Kamali Harris na wiceprezydentkę Stanów Zjednoczonych i wpływ zachodnich wzorców na sytuację w Polsce:

W wielu młodych amerykańskich dziewczynach rozbudziło to nadzieję, że one też mogą. (…) Postać Kamali Harris pokazuje, że jeśli Ameryka, gdzie zawsze mężczyzna rządził twadą ręką, a kobieta była spychana na margines, może się zmienić, my też możemyskomentowała Agata Krypczyk.

Na inny aspekt problemu zwróciła uwagę Weronika Adamczak:

Mam wrażenie, że mamy kilka symboli zamiast normalizować to, że kobieta w polityce nie jest wyjątkowym zjawiskiem – jest po prostu politykiem – skomentowała aktywistka.

Nie zabrakło również tematu trudności, z jakimi muszą się mierzyć polityczki:

– Bardziej interesujące dla mediów jest to, czy posłanka ma męża, dziecko, jakiś kryzys osobisty niż złożony przez nią w sejmie projekt ustawy, który może zrewolucjonizować prawo – odpowiedziała na pytanie Agata Krypczyk – Wciąż na kobiety patrzy się jak na ładną ozdobę.

W nawiązaniu do słów Agaty: jeśli zachód mógł, to Polska może. Problem jest w tym, że zachód zechciał, a Polska jeszcze nie chce – podsumowała Małgorzata Genderka

Karolina Rzepecka podjęła próbę znalezienia sposobu na poprawę sytuacji:

Pierwsza sprawa to jest edukacja, a druga – język, który mocno kształtuje społeczeństwo. Mam wrażenie, że kobiety dużo częściej zwracają uwagę na to, jakich słów używają, i starają się podejść do tego języka jak najbardziej inkluzywnie, a to także wywołuje zmianę społeczną – skomentowała.

Całej rozmowy posłuchasz w aplikacjach i w przeglądarce.

Magdalena Kwaśniok
Magdalena Kwaśniok

Redaktorka. Prowadząca dział Śląska Opinia o Kulturze i podcast Szum Sporego Miasta.