Anielskie zegary w Katowicach, Chorzowie i Sosnowcu

Co mają ze sobą wspólnego: Gerard Cieślik i Stanisław Ligoń? Oboje wzięli udział w kampanii Domu Aniołów Stróżów. 20 i 21 kwietnia podopieczni stowarzyszenia ruszyli w miasta ze specjalnymi zegarami.

Wskazówki ustawione na pierwszą godzinę mają przypominać przechodniom o upływającym czasie na przekazanie 1% podatku na organizacje pożytku publicznego. Zegary ozdobione rysunkami dzieci zawisły: w Katowicach na pomniku Stanisława Ligonia, w Sosnowcu na kotwicy z Dziwnowa i w Chorzowie na pomniku Gerarda Cieślika.

– Miasta nie są przypadkowe, to właśnie tutaj prowadzimy Domy Aniołów Stróżów. To miejsca, w których udzielamy dzieciom wsparcia: pomagamy im w nauce, zapewniamy pomoc psychologiczną, wspólnie rozwiązujemy problemy – wyjaśnia Monika Bajka prezeska stowarzyszenia. Pod opieką Aniołów jest ponad 700 dzieci ze Śląska i Zagłębia. 

Przed wydarzeniami dzieci nie tylko pomalowały zegary, ale także dowiedziały się więcej o postaciach z pomników.

– Gerard Cieślik to piłkarz Ruchu Chorzów, a ja mam urodziny w ten sam dzień co Ruch – opowiadała przy chorzowskiej ławeczce 12-letnia Nikola.

Natomiast przy pomniku Ligonia dzieci chętnie odpowiadały dziennikarzom co lubią robić w Domu Aniołów Stróżów:

– Bawić się z koleżankami i jeździć na wycieczki – powiedziała 7-letnia Zosia.

Dzięki wpłatom z 1% podatków Dom Aniołów Stróżów może realizować swoją bieżącą działalność, czyli pomagać dzieciom.

– To cegiełka, którą dokładają Państwo do budowy bezpiecznych domów – powiedziała Monika Bajka.

– Nasze anielskie rodziny są duże, więc też wydatki są spore. Dlatego właśnie 1% jest dla nas szczególnie ważny – dodała.

Więcej o Domu Aniołów Stróżów i kampanii można przeczytać na stronie www.anioly24.pl 

Karolina Skórka
Karolina Skórka

Prowadząca główne wydanie Śląskiej Opinii.