Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Inflacja w lutym spadła, ale w marcu może być już dwucyfrowa
W lutym br. inflacja wyniosła 8,5% r/r., w styczniu była wyższa i osiągnęła 9,4% już po uwzględnieniu korekty – podał dzisiaj GUS.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Inflacja nadal utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, a to dopiero początek złych odczytów wskaźnika cen towarów i usług. Ceny usług rosły szybciej – 9,1% niż towarów (+8,3%). Na odwrócenie trendu z poprzednich miesięcy miała niewątpliwie wpływ uruchomiona 1 lutego druga tarcza antyinflacyjna.Jednocześnie wojna w Ukrainie rozpoczęła się na tyle blisko końca miesiąca, że prawdopodobnie GUS zebrał do tego czasu już dane o cenach. Za sprawą tarczy udało się, chwilowo, zatrzymać wzrost cen żywności, które w ciągu miesiąca spadły o 1%, co porównując do ostatnich wyników, kiedy wzrosty przekraczały 2%, można uznać za sukces.
W marcu GUS zwyczajowo informuje również o nowych wagach dla koszyka inflacyjnego. Podając jednocześnie ponownie finalne odczyty inflacji za styczeń, liczone właśnie według nowych zasad. W styczniu br. inflacja wynosiła 9,4% a nie 9,2% jak dotąd podawał GUS. Jest to spowodowane wzrostem znaczenia kategorii „transport” w koszyku inflacyjnym.
Wszyscy jednak dobitnie odczuwamy w sklepach, na stacjach benzynowych, że wynik za luty to już dawno nieaktualna historia, a przyszłość jest na tyle niepewna, że nie da się oszacować jak bardzo odczujemy skutki wojny. Z drugiej strony, za 20 lat nikt nie będzie się uczył w szkołach o wysokiej inflacji w Polsce i Europie, a wszyscy będą pamiętać o próbie zagłady narodu ukraińskiego. Niespotykany wzrost cen będzie jedną z wielu konsekwencji jakie przyjdzie nam zapłacić. W świetle tragedii ludzi zza naszej wschodniej granicy nie wydaje się to zbyt wygórowana cena.
Konfederacja Lewiatan