Polskie strategie energetyczne do zmiany. Potrzebujemy szybszego rozwoju odnawialnych źródeł energii (OZE)

Opublikowany w lipcu projekt pakietu “Fit For 55” obnażył nieadekwatność polskich strategii energetycznych  i podkreśla potrzebę podjęcia niezwłocznych działań na rzecz rozwoju OZE w Polsce. Unijny cel udziału OZE w końcowym zużyciu energii brutto ma wzrosnąć z 32 do 40 proc. w 2030 r., a szacowany cel dla Polski to  31 proc. wobec obecnych 23 proc. – O  potrzebie zwiększenia celów klimatycznych organizacje pozarządowe i eksperci informują od dawna. Nie ma tu żadnego zaskoczenia. Rządowe strategie energetyczne są do zmiany, m.in.  ponieważ zakładają zbyt małą skalę rozwoju OZE. Fit for 55, podkreślił, że nie ma już czasu na opieszałość, a zdecydowane działania na rzecz rozwoju odnawialnych źródeł muszą zostać podjęte od zaraz. Zmiany czekają zarówno elektroenergetykę, transport jak i ciepłownictwo – ocenia Adrianna Wrona, ekspertka Fundacji Instrat.

Rysunek: Cele UE w końcowym zużyciu energii na lata 2020 i 2030 oraz ambicje Polski

Źródło: opracowanie własne Instrat

Zgodnie z szacunkami Komisji Europejskiej, udział OZE w końcowym zużyciu energii w Polsce powinien w 2030 r. wynieść 31 proc. To o 8 punktów procentowych powyżej celu zadeklarowanego obecnie w Krajowym Planie na Rzecz Energii i Klimatu (KPEiK). Eksperci Instrat policzyli, że w Polsce możliwe jest osiągnięcie nawet 33 proc. OZE w końcowym zużyciu energii, a wynikałoby to ze zwiększenia udziału OZE w elektroenergetyce z 32 proc. do 61 proc. w 2030 r., co pozwoliłoby również na osiągnięcie ok. 15 proc. udziału OZE  w transporcie. Natomiast w  ciepłownictwie i chłodnictwie udział OZE powinien zostać zwiększony z 28,4 do 32,5 proc. Adrianna Wrona wyjaśnia, że radykalnego zwiększenia kosztów da się uniknąć: – Już teraz powinniśmy zadeklarować zwiększenie naszych ambicji OZE i podjąć działania w kierunku ich wdrażania. Jak pokazaliśmy w raporcie “Co po węglu? Potencjał OZE w Polsce” koszt wytwarzania energii wzrośnie o 61 proc., jeżeli dalej będziemy realizować scenariusz rządowej Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040). Tak jednak nie musi być! Nasze obliczenia wyraźnie pokazują, że koszty mogą zostać obniżone nawet o 50 proc. w porównaniu z PEP2040, jeśli postawimy na fotowoltaikę i wiatraki.

Rysunek:  Obecne oraz proponowane cele sektorowe oraz ogólny cel OZE w końcowym zużyciu energii brutto w Polsce na 2030 r.

Źródło: opracowanie własne Instrat

W praktyce droga do osiągnięcia okolic 31 proc. zaproponowanych przez KE w 2030 r. wiedzie przede wszystkim przez transformację sektora elektroenergetycznego. – Realizacja celów w transporcie i ciepłownictwie pozostawionych na poziomie zadeklarowanym w KPEiKu, przy jednoczesnym 61 proc. w elektroenergetyce pozwoli na osiągnięcie 31 proc. udziału OZE w końcowym zużyciu energii w 2030 r. Zwiększenie celu w elektroenergetyce powinno więc być dla Polski priorytetem, nie tylko ze względu na cele klimatyczne. Pozwoli również na dekarbonizację transportu oraz ciepłownictwa. – ocenia Adrianna Wrona.

Wszelkie próby ograniczania rozwoju OZE w Polsce są ślepą uliczką. Szybkie uwolnienie potencjału energii odnawialnej jest jedyną drogą ucieczki przed wysokimi cenami. Co zrobić, aby scenariusz niższych kosztów się ziścił? – Należałoby m.in. odblokować rozwój elektrowni wiatrowych na lądzie, terminowo budować farmy wiatrowe, wykorzystać trend zainteresowania fotowoltaiką, ale również zwiększyć nakłady finansowe na modernizację sieci. Zacząć wypadałoby od zadeklarowania ambitnego celu OZE –podsumowuje Adrianna Wrona.

Fundacja Instrat

Informacja Prasowa
Informacja Prasowa

Opublikowany tekst jest nadesłanym do nas materiałem prasowym. Jeżeli chcesz wysłać do nas informacje o swoim projekcie, jakimś wydarzeniu lub problemie pisz na redakcja@slaskaopinia.pl.