Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Co to jest ślad wodny?
Jak oszczędzać wodę we własnym domu i ogrodzie oraz co to jest ślad wodny – tłumaczą w Bielsku-Białej członkowie miejscowej Fundacji Ekologicznej Arka. 21 lipca w pobliżu mostu na rzece Białej przy ul. 11 Listopada zainaugurowali akcję Łapmy wodę. Były pogadanki, wystawa plansz edukacyjnych, gra dla dzieci, darmowe książki i bardzo dużo wiedzy na temat coraz bardziej drogocennego i deficytowego surowca, jakim jest woda oraz sposobów jej oszczędzania.
Arka chce uświadomić mieszkańcom, że Polska ma bardzo mało zasobów słodkiej wody pitnej. To, że w niektórych miejscach mamy powodzie, a w niektórych susze, jest efektem zmian klimatycznych, które nas dotykają. Każdy z nas ma na nie wpływ, właśnie za pomocą prostych czynności w codziennym życiu – możemy brać szybki prysznic, zakręcać wodę przy myciu zębów, łapać deszczówkę. Po prostu zawsze zużywając wodę, myśleć, ile jej zużywamy.
W ramach akcji każdy z przechodniów mógł wziąć całkowicie za darmo jedną ze zgromadzonych przez fundację książek. Na ustawionych przy Reksiu stoiskach każdy znalazł coś dla siebie – była literatura dla dzieci, klasyka polska i zagraniczna, atlasy czy pozycje podróżnicze.
Wszystko po to, aby uświadomić, jak ważne jest niewyrzucanie rzeczy do kosza, a ponowne ich używanie poprzez dawanie drugiego życia. Z resztą fundacja cyklicznie organizuje kiermasze, sprzedając przyniesione przez mieszkańców przedmioty m.in. książki czy zabawki – właśnie dając im drugie życie. Środki w ten sposób zebrane przeznaczane są na cele charytatywne. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że każdy kilogram książek, które otrzymają drugie życie oszczędza 100 litrów wody, bo właśnie tyle jest potrzebne do wyprodukowania kilograma papieru. To tak zwany ślad wodny danego przedmiotu czy usługi – ilość wody zużyta do jej wyprodukowania czy zaistnienia. Więc dawanie rzeczom drugiego życia to nic innego, jak oszczędzanie wody.
Projekt Łapmy wodę Arka będzie prowadzić w Bielsku-Białej przez kilka najbliższych miesięcy.
– Chcemy uczyć myślenia o oszczędzaniu wody i poszanowania naszych zasobów wodnych, zwłaszcza teraz, kiedy widzimy, co się dzieje w kwestii powodzi na zachodzie Europy – jak nie zaczniemy od prostych działań już teraz u siebie, to za kilka miesięcy coś takiego może wydarzyć się u nas. Klimat jest już tak rozchwiany, że powinniśmy przygotowywać się na jego anomalie i w skali indywidualnej, i w skali miast oraz w skali kraju – przestrzega prezes Arki Wojciech Owczarz.
Dlatego fundacja mówi o prostych działaniach, które pomagają oszczędzać wodę. Uświadamia też, że istnieje coś takiego, jak ślad wodny.
– Warto więc myśleć o tym, ile ten ślad wodny danej rzeczy może wynosić. Aby to sobie wyobrazić, wystarczy przypomnieć szacunki związane z papierem. Ogromne ilości wody potrzebne są też np. do produkcji mięsa – tysiące litrów do wyprodukowania kilograma mięsa – ograniczając konsumpcję mięsa również możemy oszczędzić ogromne ilości wody – mówi W. Owczarz. – Każdy z nas może zrobić mnóstwo rzeczy, aby włączyć się w naszą akcję. Od takich codziennych nawyków związanych z oszczędzaniem wody – prysznic, mycie zębów – to są faktycznie takie nawyki, które – jeśli będziemy je stosować codziennie – dadzą nam ogromne oszczędności w skali miasta. Wydaje się nam, że ten kubek to jest nic, ale jak pomnożymy go przez 180 tysięcy mieszkańców to są konkretne oszczędności. Poza tym, woda będzie drożeć, więc oszczędzając wodę, oszczędzamy też nasze pieniądze. Instalujmy zbiorniki na deszczówkę, budując nowym dom nie róbmy betonowego podjazdu, a ażurowy. Każda nasza czynność jest związana ze śladem wodnym – dodaje.
Przy okazji akcji odbędzie się też promocja ogrodów deszczowych – dwa takie ogrody powstają w ośrodku Fundacji Arka w Mikuszowicach Krakowskich. W ogrodach deszczowych będą rosły rośliny, które mogą bez szwanku zostać zalane podczas gwałtownych opadów.
Kolejna odsłona akcji już 29 lipca. Tego dnia przy Centrum Handlowym Sfera Arka będzie sadziła rośliny wodne.
Urząd Miejski w Bielsku-Białej