Temat dnia o smaku parówek

Jest taki cytat dotyczący parówek i polityki, że dla swojego dobra nie powinniśmy interesować się jak to pierwsze i to drugie się robi. Patrząc na to co dzieje się w mediach po zdjęciach lewicowych polityków z parówkami, a jeszcze niedawno po fali zdjęć prawicowych polityków z tymi samymi parówkami w bułce ze stacji benzynowej, to to zdanie wydaje się jeszcze dziwniej prawdziwe.

Pamiętacie, że kilka lat temu – szczególnie politycy z prawicy – śmiali się z tekstu dziennikarki NaTemat, która w superlatywach opisywała hotdogi z tej samej stacji? No nie pamiętacie pewnie, a ci sami politycy, dziś nad parówkami z Orlenu się rozpływają.

Pamiętam, że kiedyś na Facebooku funkcjonował taki profil pod nazwą Legginsy to nie spodnie, gdzie wyśmiewano dziewczyny chodzące poza domem i treningami w wygodnych rozciągliwych legginsach. Wiele z tych dziewczyn, które ten trend wtedy wyśmiewały, dziś w legginsach chodzi.

Z pamięcią mamy też problem, kiedy rozmawiamy ostatnio o dzieciakach polujących na lody Ekipy. Czytam pełne oburzenia i niezrozumienia głosy poważnych zdawałoby się osób. Piszą i mówią, że to upadek, że to dramat i tak dalej. Tylko, że każde pokolenie coś takiego ma, czego będzie się za kilka lat mniej lub bardziej wstydzić. Moje pokolenie szalało chociażby za… kolorowymi kartkami do segregatorów. Pokolenie wcześniejsze szalało pewnie tak samo za Światem Młodych, zagranicznymi jeansami, a jeszcze wcześniejsze za chociażby Beatlesami. Niby oczywiste a debatujemy nad tym, jakby świat się miał od tego zawalić.

Pamiętacie jeszcze Ryszarda Petru jego słowne wpadki i jego zagraniczny wyjazd w środku protestów? Ba! Pewnie duża część z Was nie pamięta już nawet o jaki protest szło.

I nagle o parówki potrafi się pokłócić dwóch przedstawicieli polskiej opozycji, na lody Ekipy narzekają poważni dziennikarze, a za chwilę nikt o tych sprawach nie będzie pamiętał.

Nie chce Wam mówić, że o tych sprawach nie warto gadać, czy że nie warto się pośmiać z głupot tego świata. Warto. To jest zdrowe. Po prostu nie róbmy z głupot tematów dnia.

Sebastian Pypłacz
Sebastian Pypłacz

Redaktor naczelny Śląskiej Opinii. Członek zarządu Związku Górnośląskiego.