Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Europejskie MoMA, czyli kilka słów o zresetowaniu starych przyzwyczajeń
Marzyłam kiedyś o wizycie w MoMA. Zobaczyłam film o performance Mariny Abramović zorganizowanym w nowojorskim muzeum w 2010 roku i po prostu chciałam tam być. Jak na kogoś, kto nie lubi latać szanse na spełnienie marzenia były marne. Do czasu pandemii. Ostatnio odwiedzam MoMA online. Nie, nie jest to to samo co na żywo, zdaję sobie z tego sprawę. Obcowanie ze sztuką powinno odbywać się w odpowiedniej przestrzeni, nie przed płaskim ekranem. A jednak sprawia mi to przyjemność, zwłaszcza po lekturze książki Olgi Tokarczuk „Czuły narrator”. Blisko mi do jej tłumaczenia utraty przyjemności z podróżowania, które z pandemią niewiele ma przecież wspólnego. Ale w ostatnim czasie nie mamy innego wyjścia. Wszyscy – zarówno ci, którzy troszczą się o planetę, jak i ci, którzy boją się wirusa. Gdzie się w takim razie spotkamy? Zwłaszcza po pandemii.
Oczywiście w Pradze! Blisko – więc lokalnie. Można dojechać pociągiem i odwiedzić europejskie MoMA. Jestem przekonana, że jeśli kuratelę nad Galerią Narodową w Pradze objęła Alicja Knast to wkrótce będziemy mieć niemal w zasięgu ręki markę, która w świecie sztuki osiągnie światowy poziom. Czekając na tę podróż nie mogłam się powstrzymać, by z Alicją Knast o tym nie porozmawiać. Zaproszenie do Pragi jest jedną z naszych propozycji tego wydania Śląskiej Opinii na weekend. Mamy jednak znacznie więcej propozycji na pobudzenie Waszej wrażliwości.
„Niektóre z naszych zmysłów wyostrzyły się, inne – jak dotyk, słabną. Ci, którzy mają w sobie „gen podróży” szukają pocieszenia w peregrynacjach wyobraźni, ci na co dzień „ukorzenieni” pod stacjonarnym adresem pewnie też, w jakimś stopniu, potrzebują choćby spojrzenia poza horyzont własnych czterech ścian”. To zaproszenie od filmoznawczyni i kulturoznawczyni, doktor nauk humanistycznych Anity Skwary do filmów, widowisk, albumu i reportażu. Szczegóły znajdziecie w jej „5 na weekend”. Tęskniąc za spotkaniami filmowymi Anity w katowickim Miejscowniku zanurzyłam się w tej lekturze i zanotowałam propozycje. Uczta. Ale uważajcie z ucztowaniem. W sobotę śpimy godzinę krócej. Sebastian Pypłacz powiedziałby – gramy o godzinę krócej, bo pochłonęła go zupełnie konsola do gier. „The Last of Us” to jedna z najlepszych gier ubiegłego roku. Zachwyca wielu i choć ja do fanek gier nie należę, z zainteresowaniem przyjęłam informację, że HBO na jej podstawie nakręci serial. Fani gier tekst Sebastiana powinni przeczytać obowiązkowo. W niedzielę mniej wyspani idziemy na spacer z psem. Nie macie psa? To weźcie od kogoś, kto jest chory lub przebywa na kwarantannie. Szczegóły zna Natalia Wrocławska, która odwiedziła facebookową grupę Pies w koronie – grupa wsparcia. Piękny przykład solidarności i wsparcia. Idźmy w to.